Bankructwo reaktora - THTR 300 Biuletyny THTR
Studia nad THTR i wiele więcej. Lista awarii THTR
Badania HTR Incydent THTR w „Spiegel”

Biuletyny THTR z 2010 roku

***


    2023 2022 2021 2020
2019 2018 2017 2016 2015 2014
2013 2012 2011 2010 2009 2008
2007 2006 2005 2004 2003 2002

***

Biuletyn THTR nr 130, marzec 2010


Treść:

Nadal 1:0 w RPA przeciwko przemysłowi jądrowemu

Wkrótce kolejny barak (y) THTR w USA?

Energetyka atomowa naftowa Zjednoczonych Emiratów Arabskich – pomoc pochodzi z RFN i Korei Południowej

Zawalenie komina obok THTR

24.04.10 kwietnia XNUMX - Czarnobylska demonstracja w Ahaus

Laurenz Meyer, część 21


Nadal 1:0 w RPA przeciwko przemysłowi jądrowemu

Logo grupy południowoafrykańskich przeciwników energetyki jądrowejPaństwo południowoafrykańskie wydało już 2,5 miliarda euro z podatków na przygotowania do mistrzostw świata w piłce nożnej w 2010 roku. Jako organizator, FIFA czerpie z tego korzyści. A sektor turystyczny nabiera ogromnego rozpędu. Ale pieniądze nie pomagają przezwyciężyć jeżącej włosy na włosach nierówności między czarnymi a białymi, a także między czarną elitą a czarną większością. Jak dramatyczną sytuację pokazuje fakt, że średnia długość życia w 1990 roku spadła z 62 lat do 50 lat obecnie (1).

Międzynarodowy kryzys gospodarczy i finansowy nie oszczędził RPA. „Boom surowcowy okazał się ograniczony w czasie i wzmocnił istniejące struktury, które nie są kompatybilne z lokalnie zakotwiczonym zrównoważonym rozwojem. Wyjątkowo wysokie roczne stopy wzrostu nie doprowadziły do ​​zmniejszenia ubóstwa, zatrudnienia, lokalnej odpowiedzialności ani tworzenia wartości. Zamiast tego Republika Południowej Afryki doświadczyła masowej dezinstrializacji” (2). Upadłość reaktora w stanie upadłości Gwarancje kredytowe są najpopularniejszą formą ograniczania kosztów dla operatorów elektrowni jądrowych. Rating kredytowy ESKOM został oceniony gorzej w sierpniu 2008 r. na pewnej skali (3). Budżet ESKOM na 2017 rok przewidywał budowę nowych elektrowni węglowych i jądrowych o wartości 34 miliardów dolarów. W dłuższej perspektywie do 20 r. zaplanowano 2025 GW mocy elektrowni jądrowych. Pieniądze starczają obecnie tylko na 7 GW mocy jądrowej. „W listopadzie 2008 r. ESKOM ostatecznie zrezygnował i wycofał swój przetarg z powodu ogromnej ilości inwestycji” (4).

Republika Południowej Afryki wydała w sumie 2008 miliarda dolarów na rozwój reaktora modułowego Pebble Bed (PBMR) do 3,25 roku. „Nakłady na tę technologię pochłonęły już połowę kwoty potrzebnej do – zgodnie z planem – podłączenia wszystkich mieszkań do sieci energetycznej…” (5).

Duma narodowa kontra zrównoważony rozwój

Ponieważ nędza jest tak wielka, trzeba znaleźć nadrzędną ideę, która przesłania krytyczną świadomość i spycha wszystkie problemy na dalszy plan: „Promowanie tożsamości narodowej i dumy narodowej nie odbywa się tylko poprzez trójjęzyczny hymn narodowy. (...) W rebrandingu RPA, do którego mistrzostwa świata w piłce nożnej 2010 powinny wnieść istotny wkład, rząd RPA kieruje się do projektów kosmicznych, nowoczesnej technologii jądrowej (Pebble Bed Reactor), do wysokowydajnych środków transportu (Gautrain). ) oraz laureatom Nagrody Nobla w dziedzinie literatury (Doris Lessing, John M. Coetzee).” (6)

W lutym 2009 r. okazało się, że planowany 165 MW PBMR w Koebergu koło Kapsztadu nie zostanie zbudowany, chociaż fabryka elementów paliwowych, w którą zaangażowanych było kilka niemieckich firm, była już gotowa. Wprowadzono reorientację w kierunku ciepła procesowego jądrowego – we współpracy z USA (7). Po wyborach 22 kwietnia 2009 r. w RPA grupa PBMR zaczęła rozważać, czy pieniądze mogą wystarczyć na mini PBMR o mocy 80 MW. Według niej, do jego ukończenia minęło jeszcze 9 lat. Przy wzroście cen energii elektrycznej o 31,8 procent biedni klienci muszą teraz płacić za nieudaną politykę energetyczną ESKOM (8).

Co ważne, 30 lipca 7 r. szef PBMR Jacko Kriek jako pierwszy ogłosił więcej szczegółów na temat zmienionego projektu nowego planowanego PBMR w czasopiśmie mało znanej sekty politycznej BÜSO „EIR Science & Technology” (2009). W związku z tym użyteczna temperatura reaktora zostałaby obniżona z 9oC do 900oC, co mogłoby przynieść pewien wzrost bezpieczeństwa. Jednak, podobnie jak w przypadku koncepcji niemieckich, wnikanie wody zwiększałoby niebezpieczny potencjał wypadków. Przede wszystkim nowa koncepcja nie ma przewagi nad konwencjonalnymi reaktorami i jest zdecydowanie za droga. Stara koncepcja PBMR była reklamowana z generowaniem wodoru przez rozszczepianie wody, co zainteresowało wielu. Ta możliwość nie jest już dostępna.

Miękkie wyjście z technologii PBMR

Zjednoczone Emiraty Arabskie (VAR), którym zaoferowano PBMR, odmówiły w 2009 r. i preferowały reaktory lekkowodne z Korei Południowej (patrz szczegółowy artykuł na tej stronie).

Pod koniec 2009 roku w polityce narastały wątpliwości co do PBMR. Główne punkty krytyki to: zbyt drogie, zbyt niedojrzałe, zbyt mało przetestowane. Nowy sekretarz stanu rządu AKN, Thebe Mabanga, wiosłuje i w listopadzie 2009 roku anulował istniejące programy nuklearne. Ponieważ jednak w PBMR zainwestowano już ogromne sumy, ich zdaniem należy zachować i utrzymać przynajmniej know-how (10). John Walmsley z „Stowarzyszenia przemysłu nuklearnego Afryki Południowej” (NIASA) idzie w tym samym kierunku, wprowadzając rodzaj „uniwersytetu jądrowego” w celu zapewnienia know-how i szkoleń (11). W tym celu jednak różne firmy nuklearne musiałyby zarabiać na luzie, ponieważ państwo było już wystarczająco często podsłuchiwane. Aby w przyszłości móc grać jako partner do współpracy na arenie międzynarodowej, trzeba jeszcze wiele wymyślić.

Gdyby rząd RPA miał poważnie wierzyć w przyszłość PBMR w ich kraju, udostępniłby fundusze na szkolenia PBMR. - W każdym razie to ekscytujące pytanie, czy i ile pieniędzy zostanie przeznaczonych na dalszy rozwój PBMR po wygaśnięciu poprzedniego finansowania w kwietniu 2010 roku.

Ocena wpływu głupoty wśród elit

Mimo wszystkich problemów nie należy zapominać o starym, trwającym od 5 września 9 r. (!) procesie oceny oddziaływania na środowisko (OOŚ) dla PBMR na terenie Koeberg. W tym czasie został złożony wniosek o reaktor o mocy 2008 MW. 400 grudnia 23 OOŚ została zatwierdzona! - Nie musi to jednak nic znaczyć, jeśli aktorzy PBMR leżą po szyję, a atomowi przyjaciele krzyczą w sieci, załamując ręce: „Save the PBMR!”

W styczniu 2010 r. Rob Adam, wiodący menedżer atomowy NECSA, otwarcie przyznał, że przyszłość PBMR nie jest już tak świetlana (12), ponieważ nikt nie chciał włożyć w projekt dużo pieniędzy. Do pomyślenia byłaby co najwyżej współpraca z USA lub Chińczykami. W przeciwnym razie znacznie lepiej jechałoby się z „konwencjonalnymi” reaktorami lekkowodnymi. Wiele wskazuje na to, że Obama powinien teraz ratować PBMR. Jego partyjny przyjaciel Al Gore w swojej ostatniej książce „Mamy wybór” trochę zdystansował PBMR, ale nie do końca nieprzyjazny.

Reaktor na lekką wodę?

Największą konkurencją dla PBMR w RPA jest reaktor na lekką wodę, na który coraz bardziej zwraca się uwagę. Ma on powstać w Bantamsklip w pobliżu Hermanus, około 100 kilometrów na południowy wschód od Kapsztadu. To wyjątkowy rezerwat przyrody i cel licznych ekoturystów! Na wybrzeżu cielą się wieloryby. 19 grudnia 12 roku 2009 osób protestowało przeciwko planom atomowym ESKOM. Ekolodzy dobrze się tu zorganizowali (300) i krzyczą z determinacją: „Save Bantamsklip!” Wielkie kłopoty są nieuniknione. Ta firma użyteczności publicznej naprawdę wkracza w każde faux pas.

Entuzjazm dla piłki nożnej na mistrzostwa świata w pewnym momencie znowu osłabnie, problemy z ubóstwem i zaopatrzeniem w energię pozostaną. Propozycje organizacji pozarządowych dotyczące rozwiązania tych problemów były od dawna na stole. Henning Melber, dyrektor Fundacji Daga Hammerskjölda w Uppsali/Szwecja, podkreśla: „Zmiana społeczna w interesach większości ludzi jest rzadko (jeśli w ogóle) inicjowana dobrowolnie. Prawie na pewno w prawie wszystkich przypadkach było to wynikiem presji społecznej i Żądań wymuszane od dołu”(14). Myślę, że ujął to bardzo grzecznie.

Najnowsze opracowanie

17 lutego 2010 r. rząd Republiki Południowej Afryki ogłosił, że drastycznie obniży dotacje dla PBMR przez kolejne trzy lata do 2013 r. Podczas gdy w ciągu ostatnich trzech lat państwo udostępniło ponad 700 milionów euro, w ciągu najbliższych trzech lat będzie to tylko około miliona euro! To byłoby tylko 350.000 800 euro rocznie. Z 600 pracowników firmy PBMR, 200 zostanie zwolnionych, 15 może pozostać (XNUMX). Ekolodzy z zadowoleniem przyjęli tę decyzję i mają nadzieję, że teraz zrobi się więcej dla energii odnawialnej. Debata w listach do redakcji niektórych gazet na temat ilości pieniędzy zmarnowanych na rozwój reaktora jest już w toku.

Podobnie jak w przypadku THTR w Hamm 25 lat temu, aktywność podróżnicza potencjalnych nabywców reaktora upadłościowego trwa nawet podczas ostatnich konwulsji PBMR. Przewodniczący algierskiej Agencji Energii Atomowej, Comena, dr. Pan Derdour odwiedził w tych dniach RPA i od razu zobaczył cały bałagan.

List intencyjny (!) japońskiej firmy Mitsubishi Heavy Industries Lrd należy traktować nieco poważniej. (MHI) chce dalej rozwijać reaktor ze złożem żwirowym wraz z RPA. Japońska firma już w poprzednich latach prowadziła prace projektowe dla PBMR. Ale przede wszystkim mieszkańcy RPA nie mają własnych pieniędzy na dalsze eksperymenty nuklearne. Musiałoby to pochodzić z zagranicy, być może także z USA. Obama chce tam długofalowo inwestować w rozwój nowych generacji reaktorów. Menedżerów PBMR być może jeszcze stać na bilet lotniczy do Waszyngtonu…

Anmerkungen:

  1. „afrika süd” 5/2009, s. 4, krótkie wiadomości
  2. „Afryka Południowa” 5/2009; Henning Melber: „Rozwój społeczno-gospodarczy w Afryce Południowej”, s. 32
  3. „The World Status Report for the Nuclear Industry 2009” w imieniu Federalnego Ministra Środowiska, Ochrony Przyrody i Bezpieczeństwa Jądrowego, sierpień 2009, s. 62
  4. Zobacz pod 3.
  5. „Afryka Południowa” 6/2008; Trusha Reddy: „Wejście w ochronę klimatu?” Strona 35
  6. „Z polityki i historii współczesnej” 1/2010, dodatek do „Das Parlamentu”; Norbert Kersting: „Uczestnictwo społeczne, tożsamość i ksenofobia w RPA”
  7. Okólnik THTR nr 126
  8. Okólnik THTR nr 127
  9. "EIR Science & Technology", 2009, s. 68. Zobacz również BÜSO: Okólnik THTR nr 128
  10. Poczta finansowa, 11 grudnia 12 r.
  11. "ee Publishers", 17 grudnia 12
  12. "ee Publishers", 20 grudnia 1
  13. www.savebantamsklip.org
  14. Patrz uwaga 2, strona 33
  15. Cape Times, 19 lutego 2 r.

Wkrótce kolejny barak (y) THTR w USA?

góra stronyDo góry strony - www.reaktorpleite.de -

Trzy dekady po katastrofie nuklearnej w Harrisburgu prezydent USA Obama ogłosił 16 lutego 2010 r., że udzieli około XNUMX miliardów dolarów pożyczek rządowych na budowę dwóch reaktorów w stanie Georgia.

Deutsche Welle dodał tego samego dnia: „Ze względu na wysokie koszty budowy nowych obiektów jądrowych, ważnym czynnikiem są zobowiązania państwa do pożyczek dla prywatnych firm jądrowych. Zobowiązania Obamy opierają się na prawie z czasów jego poprzednika George'a W. Bush - to pozwala na pożyczki państwowe na projekty prywatnych firm energetycznych, pod warunkiem, że zmniejszą one emisje gazów cieplarnianych. Według danych rządowych fundusz ten ma obecnie około 18 miliardów dolarów. Obama chce go potroić.

Szczególnie interesujący jest komentarz cytowany przez Deutsche Welle: „Musimy zbudować nową generację bezpiecznych i czystych obiektów jądrowych w Ameryce”. Opisał energię atomową jako „czyste źródło energii”, które jego rząd, podobnie jak energia wiatrowa i słoneczna, chciał jak najbardziej promować”. Stany Zjednoczone są członkiem „Międzynarodowego Forum IV generacji” (GIF) i jedną z sił napędowych dalszego rozwoju linii reaktorów HTR. Oczywiście w przyszłości państwo przeznaczy na to dużo pieniędzy. Ze względu na opóźnienie w rozwoju HTR, budowa HTR może mieć co najwyżej perspektywę średnioterminową od 2020 roku.

Al Gore: „THTR: Elegancka zasada”

Nawet rzekomo postępowy były wiceprezydent USA i samozwańczy guru ochrony klimatu Al Gore nie wyraził się nieprzyjaźnie wobec THTR w swojej najnowszej książce „Mamy wybór”:

"Dla niektórych ekspertów najbardziej obiecującą innowacją jest 'reaktor ze złożem żwirowym', który bazuje na niemieckim typie konstrukcji z lat 1960-tych, czyli połączonym gazie obojętnym, który mógłby znacząco zwiększyć bezpieczeństwo elektrowni jądrowych. (...) ) Oczekiwaną zaletą tej zasady jest to, że reaktor może nadal pracować, gdy jest ładowany nowymi elementami paliwowymi. (…) Wydaje się, że stopienie rdzenia jest wykluczone.”

Udokumentowaliśmy dość nieeleganckie lądowanie na brzuchu tej linii reaktora w Niemczech, w tym szczegółowo naprawdę imponującą serię wypadków w wielu innych miejscach. Orędowanie Ala Gore'a (lub jego ghostwritera) za reaktorem upadłościowym wyraźnie pokazuje, jak bardzo on również musi brać pod uwagę potężne interesy przemysłowe.

Ukrywanie własnych doświadczeń

Oczywiście Obama i Al Gore nie są głupi. Oczywiście zdają sobie sprawę z przeszłych wpadek polityki energetycznej we własnym kraju. Ale i one muszą spełniać życzenia korporacji w zakresie polityki energetycznej. Już 20 lat wcześniej (!) Awaria THTR w Hamm-Uentrop, katastrofalna awaria całej linii reaktora została już w uderzający sposób wykorzystana poprzez budowę reaktorów wysokotemperaturowych! Z reaktorem badawczym Peach Bottom-1 i prototypem HTR Fort St. Vrain.

„Po drugiej konferencji ONZ w Genewie na temat pokojowego wykorzystania energii atomowej, USAEC we wrześniu 1958 r. zwrócił się do przemysłu amerykańskiego o przedstawienie propozycji opracowania reaktora wysokotemperaturowego chłodzonego gazem. General Atomic spełnił tę prośbę. Klient pierwszym amerykańskim HTR była Philadelphia Electric Company.„(1) Peach Bottom: Znaczne problemy Ökoinstitut Darmstadt opisał dalszy rozwój w 1990 roku:„ Peach Bottom-1 o mocy elektrycznej 42 MW był pierwszym i jedynym reaktorem badawczym HTR w historii USA w akcji (...)

Fort St Vrain -

Jednak podczas rozruchu pojawiły się spore problemy. Pierwsze załadowanie elementu paliwowego prostymi powlekanymi cząstkami paliwa musiało zostać całkowicie zastąpione z powodu uszkodzenia rurek grafitowych elementów paliwowych. Eksploatację zakładu przerwano w 1974 r. z powodu trudności technicznych. „(2) Autor Bendig dodał: „Były tu również trudności z wytwornicami pary”. (3) Fort St. Vrain: Przeważnie przestój

Podobnie jak w przypadku THTR w Hamm, czas budowy reaktora Fort St. Vrain (FSV) był bardzo długi. Nie zastosowano w nim kulistych elementów paliwowych, ale elementy blokowe. Ökoinstitut Freiburg donosił w 1986 r.: „FSV-HTR został oddany do eksploatacji w 1976 r. po 11 latach budowy i od . z „nieznanych” przyczyn. Ponadto stwierdzono pęknięcia korozyjne naprężeniowe w przewodach drążka sterującego itp.” (1985)

Naukowcy z Darmstadt dodali: „Prawie od początku FSV nie mógł pracować na więcej niż 70% pełnej wydajności z powodu wahań gazu w rdzeniu reaktora i problemów z wentylatorem chłodzącym, a także niepewności z gwarantowanym ciepłem resztkowym wydajność usuwania. Ponadto wystąpił wyciek w wytwornicy pary, a także cała seria dodatkowych problemów. Na przykład od początku eksploatacji do 1981 roku system osiągnął jedynie średnią dyspozycyjność pracy na poziomie 1988%. " (14,5)

Nawet Werner von Lensa (wiceprezes Europejskiej Sieci Technologicznej Reaktorów Wysokotemperaturowych) nie może nie przyznać się do problemów w Fort St. Vrain w swojej dzisiejszej prezentacji w „Doświadczeniach”:

- Kawitacja („wydrążenie”, HB) pomp wodnych = roczne opóźnienie
- Wycieki w łożyskach wentylatora He = dalsze opóźnienia
- Błąd na (rezerwowych) prętach odcinających
- Obejście gorącego helu i korozji na napędach prętów odcinających
- Fluktuacja przepływu rdzenia = 70% wydajności
- Nieszczelności wkładki na wsporniku rdzenia "(6)

250 pracowników ewakuowanych ...

Wszystko to jest niczym w porównaniu z tym, co Holger Strohm zbadał w swoim bestsellerze „Pokoj w katastrofie”: „Amerykanie pokładali duże nadzieje i duże pieniądze w rozwoju reaktorów wysokotemperaturowych. Wraz z budową Fortu St. Vrain reaktor demonstracyjny Amerykanie również uzyskali przewagę 300 MWel w 1973 roku. Jednak kilka ton wody przeniknęło do rdzenia na początku 1975 roku, tak że reaktor stał w miejscu przez kilka lat. Nazwano to dużym lub średnim wyciekiem w nagrzewnicy i awaria zewnętrznego źródła zasilania jako możliwa główna przyczyna poważnych awarii.

W styczniu 1978 r. doszło do kolejnego wypadku z amerykańskim reaktorem wysokotemperaturowym. Na wniosek posła Zywietza (FDP) rząd federalny poinformował Bundestag: „W elektrowni jądrowej Fort St. Vrain uruchomiono Public Service of Colorado, który jest wyposażony w reaktor wysokotemperaturowy chłodzony helem. 23 stycznia 1978 około godziny 11.30 (czasu wschodniego wybrzeża USA) Awaria uszczelnienia wrzeciona zaworu Hel, który był przesiąknięty radioaktywnym jodem, został uwolniony do budynku reaktora ... Jako środek ostrożności ewakuowano 250 pracowników do centrum informacyjne naprzeciwko obiektu i okoliczne ulice zostały uszczelnione w wyniku planów awaryjnych w Jülich ... "(7)

Greenpeace poinformował również o innym incydencie z 3 października 1987 r.: „Elektrownia jądrowa Fort St. Vrain w Kolorado: wyciekający olej powoduje pożar w okolicy turbiny. Linie, zawory i instrumenty w sterowni są poważnie uszkodzone”. (8)

Spadek linii reaktora

Ulrich Kirchner opisuje upadek tej linii reaktorów w USA w swojej standardowej pracy „Reaktor wysokotemperaturowy” w następujący sposób: „W 1974 i 1975 r. przedsiębiorstwa energetyczne w USA wycofały wszystkie opcje reaktorów wysokotemperaturowych z różnych powodów. Techniczne Decyzje odegrały szczególną rolę w tych decyzjach Problemy i incydenty z reaktorem Fort St. Vrain, którego pomyślne uruchomienie zostało uznane za „conditio sine qua non” (condition, HB) do wprowadzenia na rynek amerykański. spółka eksploatująca zdecydowała, że ​​reaktor nie powinien dalej działać, chociaż zaplanowano czas pracy do 1989 roku.” (2008)

Fort St. Vrain został zburzony w 1992 roku i tym samym doszedł do niechlubnego końca. Z Peach Bottom-1 i FSV amerykański przemysł nuklearny zmagał się i wprawiał w zakłopotanie przez całe 1962 lat między 1992 a 30 rokiem. Ale to się nie liczy. Przemysł ma swoje życzenia, a zależny od niego urzędnicy rządowi mają je do spełnienia. Dlatego Barack Obama wydaje miliardy dolarów na kontynuację nuklearnej przygody, której wynik jest przewidywalny.

Anmerkungen:

  1. Dieter Bendig „Reaktory wysokotemperaturowe chłodzone gazem”, 1972, strona 10
  2. „Ocena krajowych i zagranicznych koncepcji małych reaktorów wysokotemperaturowych”, Ökoinstitut Darmstadt (Hahn i Nockenberg), marzec 1990, s. 2 - 3
  3. Bendig, strona 168
  4. Ökoinstitut Freiburg (Frey, Fritsche, Herbert, Kohler): „Reaktor wysokotemperaturowy z torem w Hamm i planowane warianty reaktora wysokotemperaturowego”, strona 19
  5. Ökoinstitut Darmstadt, patrz poniżej 2, strony 2 - 4
  6. Werner Lensa, „Międzynarodowe programy rozwoju reaktorów wysokotemperaturowych”, arkusz 33
  7. Holger Strohm: „Spokojny w katastrofie”, 1981, s. 789; Mała poprawka do wpisu do książki: Wnikanie wody miało miejsce w 1975, a nie w 1973.
  8. Zielony pokój: http://www.greenpeace.de/themen/atomkraft/atomunfaelle/artikel/der_jahreskalender_oktober/
  9. Ulrich Kirchner: „Reaktor wysokotemperaturowy. Konflikty, interesy, decyzje”, 1991, s. 120

Energia jądrowa naftowa Zjednoczonych Emiratów Arabskich
Pomoc przychodzi z RFN i Korei Południowej

góra stronyDo góry strony - www.reaktorpleite.de -

Kiedy 28 grudnia 12 r. w licznych mediach pojawił się spektakularny raport, że południowokoreańskie konsorcjum firm otrzymało zlecenie budowy czterech reaktorów jądrowych o mocy 2009 megawatów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, skupiono się na zakłopotaniu przegranej Francji. Co istotne, szczególne sytuacje i okoliczności towarzyszące w Korei Południowej i Zjednoczonych Emiratach oraz rola RFN nie były kwestionowane.

Tylko kilka gazet wyraziło pewne zdziwienie, że trzeci co do wielkości kraj produkujący ropę na świecie z wieloma dodatkowymi możliwościami produkcji energii słonecznej wybiera energię jądrową jako opcję energetyczną. O tym, że za tą strategiczną orientacją może ostatecznie kryć się również chęć posiadania broni jądrowej, nie dyskutowano szerzej.

Korporacje południowokoreańskie lśnią: duże zamówienie na budowę reaktora jądrowego

Zamówienie na budowę czterech reaktorów APR 1400 MW Generacji III jest warte 20 mld euro. W perspektywie są kolejne zamówienia o wartości 14 miliardów euro. Pierwszy Advanced Power Reactor ma zostać uruchomiony w 2017 roku, a kolejne pojawią się w 2020 roku. „W skład południowokoreańskiego konsorcjum przetargowego wokół KEPCO (Korea Electric Power Corporation) wchodzą: Hyundai Engineering and Construction, Samsung C&T i Doosan Heavy Industries, a także amerykańska firma Westinghouse Electric, która należy do japońskiej firmy Toshiba. Według środowisk branżowych , oferta Korei Południowej była o około 16 miliardów dolarów niższa od oferty francuskiej konkurencji "(1).

W Korei Południowej działa obecnie 20 elektrowni jądrowych, a pięć jest w budowie. Kraj ten, wraz z Japonią i Tajwanem, ma największe zagęszczenie elektrowni jądrowych na świecie pod względem zaludnienia. Jednak z reaktorów 1400 APR tylko jeden był w trakcie budowy w lipcu 2009 r., a trzy miały „wkrótce ruszyć" (2). Tak więc Korea Południowa nie miała jak dotąd żadnego doświadczenia w eksploatacji tego typu reaktora i pełnego ciała emirów. twierdzenia o doskonałych właściwościach bezpieczeństwa zakupionych reaktorów wciąż muszą zostać udowodnione w praktyce. Jednak w przeszłości Korea Południowa nie była zbyt rygorystyczna ani w kwestii bezpieczeństwa, ani prawdy o energetyce jądrowej.

Korea Południowa zignorowała globalne przepisy bezpieczeństwa

„W raporcie z połowy listopada dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), al-Baradei, również podsumował sytuację w Korei Południowej. Zauważa, że ​​kraj przeprowadził różne eksperymenty i działania w latach 1982-2000, którego nie zgłosiła MAEA, co byłoby wymagane na mocy umowy o zabezpieczeniach, która obejmuje konwersję uranu i jego wzbogacanie, a także oddzielanie plutonu.

W ciągu ostatnich kilku lat inspektorów w Wiedniu najwyraźniej zmyliły fałszywe informacje. Na przykład pod koniec 2002 i w kwietniu 2003 władze atomowe chciały odwiedzić centrum badań laserowych w koreańskim instytucie badawczym energii atomowej Kaeri w Daejeon, ale nie otrzymały na to pozwolenia. W marcu tego roku inspektorzy zostali dopuszczeni, ale nie mogli pobrać próbek. Stwierdzono, że program badawczy nie obejmował materiałów jądrowych. 23 sierpnia ogłoszono jednak, że uran faktycznie został odseparowany.„(3)” W raporcie z połowy listopada dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) al-Baradei podsumował również sytuacji w Korei Południowej. Twierdzi, że kraj przeprowadził różne eksperymenty i działania w latach 1982–2000, których nie zgłosił do MAEA, do czego byłby zobowiązany na mocy porozumienia o zabezpieczeniach. Obejmuje to konwersję uranu i jego wzbogacanie, a także oddzielanie plutonu. (4)

Materiały promieniotwórcze, plany budowy i pomoc z RFN

RFN jest bezpośrednio zaangażowana w te procesy. Ponieważ 11 kwietnia 4 r. Genscher i Riesenhuber podpisali dziesięcioletnią, a później przedłużoną umowę o współpracy (1986) z Koreą Południową: „…uznając liczne zalety współpracy w pokojowym wykorzystaniu energii jądrowej…”. Ta współpraca w zakresie wykorzystania energii jądrowej obejmuje wymianę naukowców i personelu badawczego oraz „dostarczanie planów, rysunków i specyfikacji”. Szczególnie interesujące: „Transfer materiałów, materiałów jądrowych (!), Sprzęt, systemy i technologie do planowania, budowy i eksploatacji elektrowni jądrowych oraz innych systemów jądrowych i obiektów badawczych” (str. 5). Traktat zezwala nawet na przekazywanie „materiałów jądrowych” państwom trzecim, jeśli przestrzegane są środki bezpieczeństwa przewidziane w MAEA (str. 323).

Kiedy w 2005 roku federalny minister środowiska Trittin wezwał czerwono-zieloną koalicję do uchylenia lub zmiany umowy o współpracy w sposób nienuklearny, ówczesny minister gospodarki Clement wystawił wojnę partyzancką przeciwko zielonemu partnerowi koalicyjnemu. Zerwanie kontraktu postrzegał jako „zły sygnał dla branży eksportowej” (6). W czerwono-zielonej umowie koalicyjnej z 2002 roku mówiono jednak: „Kontrakty z innymi państwami, które służą promowaniu energetyki jądrowej, są badane w celu ustalenia, czy należy je uchylić lub dostosować”. Lobbysta nuklearny Clement woli ignorować takie klauzule umowne; w każdym razie o woli większości społeczeństwa do wycofania się z broni jądrowej.

W międzyczasie były młodszy partner Korea Południowa wysyła własne sygnały eksportowe po uzyskaniu odpowiedniego know-how i materiałów z RFN. W rezultacie na całym świecie wzrasta rozprzestrzenianie się materiałów klasy broni jądrowej.

Autorytarny reżim feudalny wykorzystuje odpowiednią formę energii

Zjednoczone Emiraty Arabskie, tak duże jak Austria pod względem powierzchni, składają się w sumie z siedmiu emiratów, z których dwa są szczególnie ważne. Dubaj, który dostał się na rynek nieruchomości w 2009 roku i ma kłopoty finansowe, oraz bogate Abu Dhabi, które zamówiło elektrownie atomowe w Korei Południowej.

„Według własnych szacunków, Emiraty muszą podwoić moc swojego portfolio elektrowni do 2020 40.000 megawatów do 7 roku. Powodem jest wejście w branże energochłonne, takie jak produkcja chemikaliów i aluminium, a także silny wzrost liczby ludności. Rozrzutny styl życia zamożnych mieszkańców, oczywiście na klimatyzację lub własny basen Do tej pory Emirates zaspokajały rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną głównie nowymi elektrowniami gazowymi, ale stosunkowo niskoemisyjne paliwo można sprzedawać o wiele bardziej lukratywnie za granicą zamiast spalać ją po dotowanych cenach w krajowych elektrowniach Arabowie nie ufają odnawialnym źródłom energii - mimo preferowanego położenia geograficznego regionu pustynnego Indywidualne projekty pokazowe, takie jak bezemisyjne miasto Masdar, które jest obecnie budowane w pobliżu Dubaju, niczego nie zmieniaj”(XNUMX).

Geostrategiczna lokalizacja Zjednoczonych Emiratów jest niezwykle wybuchowa. Położone na szlaku żeglugowym w Zatoce Omańskiej toczą spory z potężnym Iranem o kilka mniejszych wysp. Dodanie potęgi jądrowej na Bliskim Wschodzie z obszarami kryzysowymi Iraku, Izraela/Palestyny ​​i Iranu będzie miało daleko idące konsekwencje.

Dubaj: Baza sieci Khan dla akcesoriów do broni jądrowej

Ponadto emirat Dubaj od dziesięcioleci odgrywa niezwykle wątpliwą rolę jako centrum komponentów broni jądrowej: „Według Urzędu Celnego Policji Kryminalnej Kolonii (ZHA), »gorące oferty« są również przetwarzane przez Zjednoczone Emiraty. Jebel Ali Freezone odgrywa w tym znaczącą rolę „w Dubaju poinformowano, że ma tam swoją siedzibę ponad 2000 firm, które przesyłają wszystkie dostarczane im towary z dziedziny „towarów podwójnego zastosowania” do Iranu, ale także do Libii na północy Korea, Pakistan i Syria ”(8).

Strefa wolnego handlu (JAFZ), w której zarówno wojskowe, jak i cywilne komponenty jądrowe są przepychane tam iz powrotem, w bezpośrednie sąsiedztwo gigantycznych nowych bloków jądrowych. Wiele się łączy. „Ojciec pakistańskiej bomby atomowej” Abdul Quadeer Khan (9) zawsze miał kilku partnerów biznesowych swojej sieci stacjonujących w Dubaju. W Zjednoczonych Emiratach, w których prawie 80 (!) procent ludności stanowią (w większości wyzyskiwani i bez praw) Hindusi, Pakistańczycy, Bangladeszowie, Irańczycy itp. tego nie zauważono.

Amerykańska firma Meridium, której oddział w Walldorf (Niemcy) próbował za pomocą swojego oprogramowania zoptymalizować południowoafrykańskie przygotowania budowlane dla PBMR, ma oczywiście oddział w Dubaju.

Zjednoczone Emiraty to monarchia konstytucyjna, w której rządzą dawni władcy emirów. I nic nie myślą o wolności prasy i demokratycznej kontroli: „Na liście wolności prasy Zjednoczone Emiraty Arabskie są dopiero 69. Teraz monarchiczny kraj ponownie pokazuje, co myśli o wolności słowa: najsłynniejsza gazeta w kraju nie jest może pojawić się przez trzy tygodnie - za znieważenie rządzącej rodziny ”(10).

„W ubiegłym roku niemiecki eksport do Emiratów wzrósł o 40 proc., do 8,1 mld euro, pomimo światowego załamania handlu. Wielkość sprzedaży przekroczyła tam wartość niemieckich towarów sprzedawanych m.in. w Kanadzie, RPA, a nawet w Indiach”. (11) Abu Dhabi kupiło udziały Daimlera w marcu 2009 r. i stało się największym pojedynczym udziałowcem z 9,1 proc. akcji firmy. Według „Konkreta” małe państwo wkroczyło też masowo do niemieckiego przemysłu zbrojeniowego (Thyssen-Krupp); wspólne manewry sił powietrznych odbywają się w Abu Zabi wraz z niemieckimi siłami zbrojnymi od 2005 roku. Jednak w niedalekiej przyszłości piloci myśliwców będą musieli trochę ostrożniej zawracać z powodu nowych elektrowni jądrowych… A były kanclerz Gerhard Schröder jest na tronie ponad wszystko. Jest przewodniczącym Towarzystwa Przyjaźni Niemiecko-Emiratyckiej. Jednak w przeszłości ZEA kultywowały bardzo różne przyjaźnie: kiedy jeszcze chodziło o wypędzenie starego Związku Radzieckiego z Afganistanu, tylko trzy kraje uznały reżim talibów Osamy bin Ladena: Pakistan, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Agencja alternatywnych źródeł energii jako listek figowy

Niewiarygodne zakłamanie i zuchwałość opcji energii jądrowej Zjednoczonych Emiratów Arabskich ukazuje fakt, że w dniach 16-17 stycznia 2010 r. w Abu Zabi odbędzie się wiodące na świecie wydarzenie, World Future Energy Summit. Również w dniach 16-23 stycznia 2010 r. „Program Młodych Liderów Energii Przyszłości” (program dla przewodzenia młodym ludziom w dziedzinie energii przyszłości), a także wręczenie nagrody „Nagroda Zayeda Energii Przyszłości” (Nagroda Zayeda za energie przyszłości) 19 stycznia 2010 r. oraz spotkanie Grupy Doradczej Sekretarza Generalnego ONZ ds. Zmian Klimatu w dniach 22 i 23 stycznia.

Jednym z powodów tych działań jest fakt, że od 2009 roku Abu Zabi jest siedzibą Międzynarodowej Agencji Energii Odnawialnej IRENA (Międzynarodowa Agencja Energii Odnawialnej). W ubiegłym roku emirat zwyciężył nad Bonn jako konkurent. Państwowa „Germany Trade & Invest”, agencja rozwoju gospodarczego Republiki Federalnej Niemiec, określa zadania IRENA w następujący sposób: „Głównym zadaniem Ireny będzie wspieranie krajów uprzemysłowionych i rozwijających się w ramach administracyjnych dla wzmocnienia energii odnawialnych i rozwijanie umiejętności." (12) - Aby podkreślić wagę tego problemu, kraj przyjmujący Abu Zabi zamawia cztery nowe elektrownie jądrowe zaledwie kilka miesięcy po instalacji tej słynnej agencji energii alternatywnej, a ponadto zobowiązuje się do dodatkowych średnioterminowych działań w zakresie energii jądrowej -do góry zamówienia!

Jak dobrze alternatywne źródła energii mają się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, agencja rozwoju biznesu BRD „Germany Trade & Invest” otwarcie przyznaje: „Jest mało prawdopodobne, aby państwa GCC (13) rozwinęły się w czołowy rynek energii odnawialnej. nie jest w interesie producentów ropy psucie cen ropy poprzez nadmierne angażowanie się w odnawialne źródła energii.W tym kontekście Organizacja Państw Arabskich Eksportujących Ropę (OAPEC) ostrzega przed niebezpieczeństwem destabilizacji cen ropy biopaliw, ale także energii odnawialnej.”

Jakby w kpinie „Agencja Informacyjna Emiratów, WAM” napisała o absurdalnej produkcji teatralnej międzynarodowych kongresów alternatywnych źródeł energii w nuklearnej krainie czarów: „… i tym samym potwierdza solidną pozycję Emiratu Abu Zabi jako up- przyszłe centrum energii odnawialnej” (14). Tym głośnikom emirów nie wolno pisać nic innego: W średniowiecznym ustroju feudalnym panuje cenzura prasy, w tym korzystania z internetu. Jakie rajskie warunki dla przemysłu jądrowego!

Masdar: miraż

Zjednoczone Emiraty Arabskie próbują poprawić swój wizerunek naftowy i jądrowy za pomocą kolejnego liścia figowego. Rzekomo neutralne pod względem emisji CO2 miasto Masdar ma zostać ukończone do 22 roku za 2018 miliardy euro. Pomimo planowanego ekonomicznego zużycia energii i zintegrowanej ochrony przeciwsłonecznej poprzez konstrukcję zacieniającą, koncepcja pozostaje jednowymiarowa i nieelastyczna. Planowane wydzielone obszary do życia, pracy i wypoczynku są dziś postrzegane przez urbanistów jako nieudane wzorce wczorajsze. Planowane 50.000 100 osób dojeżdżających do pracy samochodami i autobusami z odległości około 15 kilometrów to kiepski żart! Wszystko to jest zbyt technokratyczne i nie zaplanowane w sposób humanitarny (XNUMX).

Już w 1975 roku ekoanarchista Murray Bookchin stwierdził, że „technologia alternatywna” w rękach kapitalistycznych korporacji przerodzi się w technokratyczną manipulację, a jednocześnie porzuci emancypacyjne cele:

„Już teraz krajobraz alternatywnej technologii został zanieczyszczony przez ten dryf, zwłaszcza przez mega-projekty mające na celu „okiełznanie” słońca i wiatru. Takie projekty to nic innego jak kpina z „alternatywnej technologii”.

Ze względu na swoje wymiary są konwencjonalne w niemal klasyczny sposób. Dotyczy to zarówno ich gigantycznej natury, jak i stopnia, w jakim pogłębiają biurokratycznie scentralizowany narodowy podział pracy, który już się rozpoczął.”(16)

Energia alternatywna nie jest technologią, którą można dowolnie wymieniać na inne formy energii, ale należy ją postrzegać w jej związku z systemem społecznym i politycznym, w którym istnieje. Bookchin powiedział: „'Energia alternatywna' - jeśli ma położyć podwaliny pod nową eko-technologię - musiałaby być dostosowana do ludzkich wymiarów. Mówiąc prościej, oznacza to, że gigantyzm korporacji z ich ogromnymi, niemożliwymi do zarządzania zakładami przemysłowymi musiałyby zostać zastąpione przez małe jednostki przemysłowe, które byłyby możliwe do zarządzania dla ludzi i mogłyby być bezpośrednio przez nich zarządzane.” (17)

Lokalizacja geostrategiczna

Pogarszająca się sytuacja w oddalonym o kilkaset kilometrów na południe Jemenie spowoduje dalsze problemy w przyszłości. „W swojej niestabilnej strukturze społecznej i politycznej Jemen jest bardzo podobny do Afganistanu. Nic więc dziwnego, że bojownicy Al-Kaidy założyli tu swoją bazę po poważnych niepowodzeniach w Pakistanie i Arabii Saudyjskiej. Jemen oferuje bojownikom Al-Kaidy quasi -naturalne położenie na Półwyspie Arabskim.(…) Na to realne zagrożenie USA reagują uzbrojeniem jemeńskiej potęgi centralnej i - nadal ograniczony - bezpośredni udział w walce militarnej z islamistami Jemen będzie bardziej skuteczny niż w Hindukusz, można przynajmniej powątpiewać”. (18). Przy tak dużej ilości materiałów wybuchowych w regionie sytuacja przemysłu nuklearnego może być wręcz rajska w dwojakim sensie…

Bez demokratycznych opcji kontroli (tak ograniczonych, jak są) oraz z dyktatorskim rządem, istnieje zwiększone ryzyko, że kwestie bezpieczeństwa w obiektach jądrowych będą zaniedbane, a materiały klasy bomby atomowej wpadną w ręce przestępców. Wszystko, o czym od lat ostrzegano, dzieje się teraz. To już nie tylko wyłączny krąg pierwotnych wielkich i średnich mocarstw, które opierają się na energii jądrowej, ale teraz także podejmujące ryzyko małe państwa, książęta plemienni i autorytarni władcy na obszarach kryzysowych, a także skłonne do awansu gospodarki wschodzące , obsługiwać materiał kompatybilny z bombą atomową. Dżin wreszcie wyszedł z butelki!

Anmerkungen:

  1. 1. ntv z 27 grudnia 12 r.
  2. 2. „Fact sheet” Sierpień 2009, Nuclear Forum Switzerland
  3. 3. Neue Züricher Zeitung z 26 listopada 11 r.
  4. 4. atw, luty 2004, s. 119
  5. 5. http://untreaty.un.org/unts/60001_120000/23/24/00045154.pdf
  6. 6. TAZ z dnia 16 marca 3 r.
  7. 7. Finacial Times Deutschland z 8 września 9 r.
  8. 8. Saar-Echo z 26 sierpnia 8 r.
  9. 9. Zobacz Okólnik THTR nr 111 i Okólnik THTR nr 118
  10. 10. Financial Times Deutschland od 6 lipca 7 r.
  11. 11. Jörg Kronauer w „Konkrecie”, styczeń 2010
  12. 12. http://www.gtai.de/DE/Content/SharedDocs/Links-Einzeldokumente-Datenbanken/fachdokument.html?fIdent=MKT200908258011
  13. 13. Kraje GCC: Arabia Saudyjska, Kuwejt, Katar, Bahrajn, Oman i Zjednoczone Emiraty Arabskie
  14. 14, 23 grudnia 12: http://www.uaeinteract.com/german/
  15. 15. Zobacz: Vesta Nele Zareh we „Freitag” z 21
  16. 16. Murray Bookchin „Formy wolności”, Verlag Büchse der Pandora, 1977, s. 53
  17. 17. Patrz (1), strona 56
  18. 18. TAZ z dnia 4 marca 1 r.

Zawalenie komina obok THTR

góra stronyDo góry strony - www.reaktorpleite.de -

Plac budowy dwóch bloków węglowych C i D tuż obok THTR w Uentrop pozostanie z nami jeszcze przez jakiś czas, ponieważ nie doszło do nieznacznych opóźnień w realizacji. Jak podała WA 19 lutego 2 roku, elektrownia węglowa zostanie uruchomiona dopiero w połowie 2010 roku. Odkryto pęknięcia w szwach spawalniczych. Teraz istniejące konstrukcje muszą być ponownie wyburzone i zastąpione nowymi konstrukcjami.

Zawalenie się 60-metrowego komina w pirolizie starej (!) elektrowni węglowej w grudniu 2009 roku rodzi pytanie, na ile bezpieczny jest wyłączony z eksploatacji THTR. Wszak w najbliższej okolicy roi się od wysokich dźwigów budowlanych, konstrukcji, a niebawem dwóch 165-metrowych wież chłodniczych. A jeśli te spadły na reaktor?

Budowa elektrowni węglowej w THTR

Pozostańmy przy kominie, który zawalił się 10 grudnia 12 roku, który rozerwał się na trzy części i spowodował spore zniszczenia. W WA z 2009 grudnia 11 r. napisał: „Górny element spadł na transformator, środkowy uderzył w dach bloku C. Dlaczego dolna część komina odłamała się około 12:2009, nadal nie było jasne w piątek. Rzecznik RWE nie potwierdził początkowego założenia, że ​​po przegrzaniu nastąpiła deflagracja.(…) Włączanie i wyłączanie systemu powodowało krótkotrwałe wahania napięcia w sieci publicznej.Z punktu widzenia bezpieczeństwa nie miało to żadnego znaczenia, mówi RWE W obecnej sytuacji można wykluczyć wpływ na środowisko.”

Agencja informacyjna DDP napisała 11 grudnia 12 r.: „Z nieznanych dotąd przyczyn w układzie pirolizy elektrowni wybuchł pożar. Tam się przegrzał. W efekcie wybuchł pożar w kominie. Komin zawalił się i upadł na mocno zniszczony budynek elektrowni.”

Szkody mieściły się w sześciocyfrowym przedziale euro. Komin przechylił się w kierunku THTR. Jak bardzo budynek THTR zostałby uszkodzony, gdyby został trafiony? W ciągu najbliższych dwóch lat, z powodu opóźnień, w bezpośrednim sąsiedztwie THTR będzie dużo ruchu na budowie, a nawet po tym nie ma pewności: „Przewrócenie się” może wiele zdziałać w normalnej eksploatacji .

24.04.10 kwietnia XNUMX - Czarnobylska demonstracja w Ahaus

góra stronyDo góry strony - www.reaktorpleite.de -

W dniu 24 kwietnia o godzinie 12.30 na stacji kolejowej Ahaus rozpoczyna się demonstracja magazynu tymczasowego w Ahaus w centralnym NRW. Chcemy pamiętać o katastrofie w Czarnobylu i domagać się natychmiastowej rezygnacji z broni jądrowej.

NRW jest ośrodkiem przemysłu jądrowego, dlatego uważamy za konieczne dawanie przykładu tutaj, w Münsterland.

  • Magazyn tymczasowy znajduje się w Ahaus. Spodziewamy się 1800 kontenerów o niskim i średnim poziomie promieniowania odpadów radioaktywnych, 152 kontenerów typu Castor z Jülch i 150 kontenerów atomowych z La Hague.
  • W oddalonym o 20 km Gronau znajduje się zakład wzbogacania uranu firmy Urenco, w którym niedawno pracownik został skażony radioaktywnie.
  • Transporty uranu już teraz regularnie jeżdżą autostradami i kolejami przez Nadrenię Północną-Westfalię.
  • W Duisburgu znajduje się zakład przetwarzania odpadów jądrowych GNS (Towarzystwa Służby Jądrowej).
  • W centrum badawczym Jülich nadal prowadzone są badania nad reaktorem wysokotemperaturowym. Nikt nie wie, co zrobić ze skażonymi ruinami AVR.

Laurenz Meyer, część 21

góra stronyDo góry strony - www.reaktorpleite.de -

Po tym, jak nasz Laurenz stracił mandat parlamentarny z zaledwie 32,8% w zeszłym roku, musiał następnie wejść w wrogie życie zawodowe. W swoim raporcie do swojego „case managera” WA napisał 4 lutego 2 o swojej integracji zawodowej jako konsultant ds. zarządzania: „Moimi klientami są średnie firmy z innowacjami technicznymi. Doradzam we wszystkim, od doradztwa strategicznego po komunikację”. Ale co się stało z jego dawnym kompulsywnym aktem robienia czegoś nieprzyzwoitego? Dokąd idzie ze swoją niszczycielską energią, nie rozszczepiając już atomów? - Jako dyrektor zarządzający firmy zajmującej się nieruchomościami oddaje teraz nowy dom w niemal równie eksponowanym miejscu sklepowi z bronią, przeciwko którego ruchliwej lokalizacji w centrum miasta protestowała połowa Hamm. Więc pozostaje wierny sobie: każdego roku dobry, zły uczynek.

Więcej odcinków tej popularnej serii można znaleźć w starszych wydaniach: 

Okólnik THTR nr 126

Okólnik THTR nr 103

Okólnik THTR nr 96

Okólnik THTR nr 95

Okólnik THTR nr 87

***


góra stronyStrzałka w górę – do góry strony

***

Apel o darowizny

- THTR-Rundbrief jest publikowany przez BI Umwelt Hamm e. V. ' wydawane i finansowane z darowizn.

- THTR-Rundbrief stał się w międzyczasie bardzo zauważonym medium informacyjnym. Istnieją jednak stałe koszty związane z rozbudową strony internetowej i drukowaniem dodatkowych arkuszy informacyjnych.

- THTR-Rundbrief prowadzi szczegółowe badania i raporty. Aby móc to zrobić, jesteśmy uzależnieni od darowizn. Cieszymy się z każdej darowizny!

Darowizny na konto:

BI ochrona środowiska Hamm
Cel: okrągły THTR
IBAN: DE31 4105 0095 0000 0394 79
BIC: SPAWANA1SZYNKA

***


góra stronyStrzałka w górę – do góry strony

***