Bankructwo reaktora - THTR 300 | Biuletyny THTR |
Studia nad THTR i wiele więcej. | Lista awarii THTR |
Badania HTR | Incydent THTR w „Spiegel” |
Biuletyny THTR z 2007 roku
***
2023 | 2022 | 2021 | 2020 | ||
2019 | 2018 | 2017 | 2016 | 2015 | 2014 |
2013 | 2012 | 2011 | 2010 | 2009 | 2008 |
2007 | 2006 | 2005 | 2004 | 2003 | 2002 |
***
Biuletyn THTR nr 113, maj 2007
HTR w Chinach: „..... który pierwotnie pochodzi z Niemiec” (1)
W ubiegłym roku został przyjęty „Średni i Wieloletni Plan Rozwoju Energetyki Jądrowej 2005-2020”. Przewiduje m.in. dalszy rozwój tzw. zaawansowanych koncepcji reaktorów. Obejmuje to HTR. Jest to jeden z 16 kluczowych projektów o najwyższym priorytecie. Po tym, jak eksperymentalny reaktor pod Pekinem działa od 2000 roku, na półwyspie Shandong ma powstać HTR o mocy 195 MW. Stary niemiecki obszar kolonialny był do 1914 roku - co za wymowna wskazówka!
Według chińskich informacji budowa ma ruszyć w 2009 roku, a oddanie do użytku w 2013 roku. Nieco nadgorliwi inżynierowie berlińscy (2) z firmy TETRA ENERGIE GmbH (Allee der Kosmonauten 28) datują prognozy z atw trzy lata temu. Oczywiście dla nich sprawy nie mogą toczyć się wystarczająco szybko. Otwarcie przyznają: „Chiny wcześnie rozpoczęły rozwój przemysłu jądrowego, ale początkowo specjalnie do celów wojskowych” (s. 775). Związek w produkcji elementów paliwa jądrowego jest oczywisty: „Fabryka Paliwa Jądrowego Yibin (Obiekt 812) to jedna z 500 największych firm w Chinach, w której połączone są badania, rozwój, produkcja i sprzedaż (w tym eksport). Początkowo obiekt był częścią programu broni jądrowej, był nastawiony na produkcję i przetwarzanie plutonu, produkcję elementów paliwowych Pu oraz produkcję trytu i litu-6 ”(s. 780).
I w tym kontekście autorzy atw zaczynają mówić o kulistych elementach paliwowych reaktora wysokotemperaturowego: „Pod Pekinem wybudowano zakład produkcyjny paliwa HTR i uruchomiono go w 1997 roku. Ich wydajność wynosi 0,5 kg uranu dziennie (odpowiada ok. 100 kulek grafitowych dziennie). W tamtym czasie uznano to za wystarczające dla reaktora pilotowego HTR (10 MWth)” (s. 780). Operatorem nowego HTR na półwyspie Shandong będzie China National Nuclear Corporation (CNNC). CNNC jest państwową, państwową spółką holdingową pod bezpośrednią kontrolą rządu, której prezesa i wiceprezesa wyznacza przewodniczący Rady Państwa. Wraz z utworzeniem CNNC osiągnięto integrację produkcji wojskowej z cywilnym wykorzystaniem technologii jądrowej ”(s. 782). Upiększona parafraza mówiąca o tym, że nie da się oddzielić energii atomowej od produkcji bomby atomowej.
Już w 1986 roku podpisano kontrakty na dostawy z Framatome (Francja) na dostawę drugiej elektrowni jądrowej w Chinach w pobliżu Hongkongu. Kompleksowa umowa o transferze technologii została ratyfikowana z Framatome w 1992 roku. Tak więc ta grupa ma dobrą pozycję na chińskim rynku jądrowym. Wraz z Siemensem jako częścią dzisiejszej AREVA Group (3) prowadzi badania nad dalszym rozwojem linii HTR w całej UE. W przyszłości z pewnością powstanie tutaj dobry biznes. Podobnie jak kopalnie węgla w Chinach przed 1914 pod niemieckim protektoratem cesarskim. To samo miejsce, zaledwie 100 lat później.
Horst kwiat
Wang Dazong, rektor Uniwersytetu Tsinghua i premier Bawarii Stoiber podpisali umowę o współpracy badawczej między Uniwersytetem Qingdao w prowincji Shandong (lokalizacja nowego THTR!) a Uniwersytetem w Pekinie z Uniwersytetem Technicznym w Monachium. Częścią tej umowy o współpracy jest również badawcza elektrownia jądrowa w Garching.
Anmerkungen:
1. Zuoyi Zhang i Yuliang Sun z INET (Uniwersytet Tsinghua) w „atw” 12/2006, s.792
2. Jürgen Kraemer i Horst Bauer w „atw” 12/2006 „Wykorzystanie energii jądrowej w Chinach”
3. Dla AREVA patrz Okólniki THTR nr 94 i Nr. 96
Nuklearna „linia szczurów”, część 2 |
Im Część 1 W artykule informowałem, że zakład wysokociśnieniowy Essener (EHR) z oddziałem w Dortmundzie buduje nie tylko części do THTR w RPA, ale także do elektrowni atomowej Atucha 1995 w Argentynie, która została ukończona tylko w 80 proc. w 2. Dzięki tym relacjom biznesowym EHR ma niechlubną historyczną ciągłość.
„Aryjska” bomba atomowa
„Marzenie wielkoniemieckich nazistów wydaje się spełniać. „Niemiecko-aryjscy naukowcy” w końcu osiągną to, czego odmówiła im „Opatrzność” wraz z upadkiem 1000-letniej Rzeszy 8 maja 1945 r.: zbudowanie aryjskiej bomby atomowej. To marzenie niemieckich starych i neonazistów oraz ich wieloletnich „przyjaciół” w znanych przedsiębiorstwach biznesowych będzie miało tylko jedną wadę. Bomba atomowa jest budowana za granicą, w Argentynie, Brazylii czy RPA, a zatem nie jest jeszcze bezpośrednio kontrolowana przez samych Wielkich Niemców.”(8)
Ale wspomniany były nazista Ronald Richter znalazł małe lekarstwo. W Bariloche, u podnóża Andów i przy granicy z Chile, założył argentyńskie centrum badań jądrowych. Bariloche to niemiecka kolonia w Argentynie par excellence, punkt znikania wielu nazistów. Tutaj wraz z szefami centrum atomowego marzyli o przyszłej bombie plutonowej i wodorowej. Bariloche z licznymi niemieckimi szkołami i stowarzyszeniami zostanie omówiony na końcu artykułu.
Dlaczego naziści byli tak zainteresowani technologią jądrową? Robert Jungk cytuje żydowskiego fizyka Grünbauma w swojej książce „The Atomic State”: „Musisz powiedzieć sobie na wczesnym etapie, że powstaje tutaj kluczowy przemysł, który pewnego dnia przewyższy wszystkie inne pod względem władzy i wpływów” (9). Coś takiego magicznie przyciąga nazistów, wojsko i wielkie niemieckie korporacje.
„Ta technologia – w Niemczech od początku związana z militarnymi intencjami faszyzmu – po jej późniejszym „przejściu” z wojska na tak zwane „pokojowe” zastosowanie do jej politycznego wdrażania i monitorowania, jest autorytarna, choć niekoniecznie faszystowska. Struktury. (...) Charakterystyczne dla polityki nuklearnej splecione aparaty administracyjne i ich trudne do zrozumienia struktury decyzyjne i efekty nawet w dużej mierze wymykają się tradycyjnym organom decyzyjnym – takim jak parlamenty i partie – i koncentrują się przede wszystkim na wąskim kręgu uczestniczących zainteresowania. "(10)
W latach pięćdziesiątych rząd Adenauera zaakceptował niejednoznaczne zobowiązanie RFN do nieprodukowania broni jądrowej „na własnej ziemi” (!). „Ta deklaracja nie zabrania prawnie RFN produkcji broni jądrowej na obcym terytorium – m.in. B. w RPA, Brazylii czy Argentynie. (…) RFN działała jako doradca we wszystkich fazach argentyńskiego programu jądrowego i jednocześnie korzystała z samych wyników. Już w 50 r. pozyskała z Argentyny 1961 t uranu.”(5)
W zasadzie niemiecką specjalnością było zawieranie umów nuklearnych z dyktaturami.
RFN pomogła również w finansowaniu: „Rząd federalny zrobił wszystko, co w jego mocy, aby pomóc w zawarciu wniosku, w tym pożyczkę w wysokości 100 mln DM na szczególnie korzystnych warunkach i kolejną pożyczkę od Reconstruction Loan Corporation” (12).
KWU zaproponowało rządowi argentyńskiemu szerokie porozumienie o współpracy, w którym szczególnie wybuchowa część związana z bombą atomową miała być dostarczana przez bardzo konkretną firmę z Dortmundu: „Budowa systemu ciężkiej wody powinna zostać zlecona spółce zależnej Hoechst UHDE z Dortmundu. " (13)
Rząd USA dowiedział się o zbliżającej się umowie i zaczął uważnie słuchać. Pojawiły się poważne uwikłania dyplomatyczne, gdy RFN umożliwiła budowę argentyńskiej bomby atomowej wraz z dostawą elektrowni ciężkiej wody. Ponadto kanadyjscy dokerzy i ruch solidarnościowy krytyczny wobec dyktatury uniemożliwili terminowe dostarczenie ładunku ciężkiej wody do Argentyny.
Niemieckiemu KWU nie brakowało wyjścia. System ciężkiej wody szybko zniknął z projektu umowy. KWU dostarczyło jedynie elektrowni jądrowej, a szwajcarska firma Sulzer kontrowersyjny system ciężkiej wody. RFN mogła umyć ręce w niewinności. W 1980 roku 1500 osób demonstrowało przed budynkiem firmy Sulzer w Winterthur przeciwko pomocy na produkcję bomby atomowej.
RFN pomogła wojsku w innym ważnym punkcie: „Wraz z zatwierdzeniem pożyczki w wysokości 1,1 miliarda marek, najpierw stworzono finansowe warunki ramowe.” (14) I wszystko dobrze zabezpieczone gwarancjami państwowymi Hermesa.
Gdy w tym samym czasie budowano zakład przetwarzania Ezeiza, Argentyna była na dobrej drodze do stworzenia autonomicznego jądrowego cyklu paliwowego. Stwarzało to ogromne ryzyko: od początku program nuklearny był w rękach wojska, które chciało stworzyć własną politykę i nie chciało, aby inni wmawiali jej w to politykę. W latach 70. Argentyna dała nawet schronienie włoskim faszystowskim zabójcom (15).
Atucha 2 ma zostać ukończona do 2010 roku, co ma kosztować 600 milionów dolarów. Do programu jądrowego wpłynie łącznie 3,5 miliarda dolarów (19). Za dalszy rozwój Atucha 2 odpowiada podobno kanadyjska firma AECL, gorszy konkurent KWU z 1979 roku. Nic dziwnego, bo nawet zwolennicy elektrowni jądrowych krytykują przestarzałą technologię Atucha 2 i opowiadają się za przekształceniem jej w elektrownię gazowo-parową.
Nawet dzisiaj Argentyna nie chce pozostawać w tyle za Brazylią. Wielki sąsiad rozpoczął budowę zakładu wzbogacania uranu w 2006 roku, pozostawiając w ten sposób otwartą opcję militarną. Więc ta głupia stara gra zaczyna się od nowa. Pytanie oczywiście brzmi, czy Argentyna może wytrzymać finansowo na dłuższą metę. Ale kraje takie jak Wenezuela, Peru i inne już się zastanawiają i chcą mieć technologię jądrową z Argentyny. Zwłaszcza w Wenezueli jako dużym kraju naftowym wszystko jest zbyt oczywiste: celem nie jest rozwiązanie problemu energetycznego, ale praca nad bombą atomową wraz z nowym, antysemickim sojusznikiem Iranem. Wojsko „lewicowe” i prawicowe nie różnią się zbytnio w swoich dążeniach do uciekania się w razie potrzeby do ekstremalnych środków.
Słuchałem więc, gdy w 1994 roku w tygodniku „Freitag” przeczytałem: „Szybko dostanę szynkę od nazistów. W Bariloche w Argentynie prawie wszyscy znali przeszłość esesmana Ericha Priebke ”(21). W uzdrowisku klimatycznym - "Domy jak w Oberammergau" pisał Spiegel w 1995 roku (22) - iw ośrodku nuklearnym masowy morderca wkrótce przeniósł się z rzeźnika na prezesa "Niemiecko-Argentyńskiego Towarzystwa Kulturalnego". Tutaj też pasjonował się narciarstwem bohater niemieckiego narodowosocjalistycznego lotnictwa pułkownik Rudel, a przed wyjazdem do Brazylii przebywał tu lekarz obozowy Mengele.
Nawiasem mówiąc, antysemityzm był lub jest dość rozpowszechniony w Argentynie. Nic dziwnego, że z tymi przybyszami można by pomyśleć. W 1992 r. doszło do zamachu bombowego na ambasadę Izraela (29 zabitych, 300 rannych), aw 1994 r. na centrum społeczności żydowskiej w Buenos Aires. Był to najbardziej masowy akt przemocy wobec Żydów poza granicami państwa Izrael, z 86 ofiarami śmiertelnymi i 300 rannymi.
Dopiero po tym, jak amerykański zespół telewizyjny „odkrył” Priebkego w Bariloche, Argentyna dokonała jego ekstradycji do Włoch w 1996 roku, RFN nie była zainteresowana. Łańcuch załamań w sądownictwie, łagodnych wyroków, rewizji i ochrony niemieckich i włoskich faszystów o jednego z nich zapełniłby całą książkę. Ekscytacja publiczna była i nadal jest ogromna, ponieważ wielu ludzi we Włoszech jest nadal bardzo świadomych okrucieństw faszystów. Z każdym jego wnioskiem o zwolnienie go z aresztu lub o przekształcenie go w areszt domowy w klasztorze, powraca historia bardzo starego i wciąż nierozsądnie prowokującego Priebke.
Dlaczego Priebke mógł bez przeszkód żyć w Bariloche przez 47 lat, chociaż władze niemieckie wiedziały o jego miejscu pobytu i często odwiedzał RFN? Odpowiedź prowadzi nas do centralnego biura ścigania zbrodni nazistowskich w Dortmundzie i do federalnego prokuratora generalnego Hermana Weissinga, który jest odpowiedzialny za ten obszar. „Westfälische Anzeiger” donosiło w 1996 r.: „Weissing przyznał, że prokuratorzy nie zrobili nic, aby znaleźć Priebkego, kiedy po raz pierwszy badali go w latach 1963-1971 – „rażący błąd, który nie powinien był mieć miejsca”. W tym czasie Priebke mieszkał pod swoim prawdziwym nazwiskiem w Argentynie, a od 1952 roku jego paszport był ciągle odnawiany w ambasadzie niemieckiej”(23).
A jest jeszcze gorzej. Westfälische Anzeiger napisał nagłówek: „Byli członkowie NSDAP badali czyny nazistów” – nie (!), Gazeta powinna była dodać więcej. To niewiarygodne, że byłym nazistowskim prawnikom powierzono śledztwo i „prześladowanie” ich podobnie myślących ludzi w centralnym biurze w Dortmundzie. „Z tej grupy ośmiu szefów władz było członkami NSDAP lub organizacji z nią powiązanych” (24).
Poszczególne elementy magicznego trójkąta „faszyści, bomby atomowe i zbrodnie” były ze sobą bardzo ściśle powiązane iw wielu przypadkach determinowały. Przeszłość tak naprawdę nie jest przeszłością, ale nadal ma wpływ na dziś. Poszczególne miejsca zbrodni przeplatają się. Widoczne stają się dotychczas zaniedbane linie łączące, niektóre z tych miejsc znajdują się tuż za naszym progiem i mają wiele wspólnego z nami.
Horst kwiat
Anmerkungen:
8. „Sięganie po bombę. Niemiecko-argentyński biznes nuklearny”. Redaktor: Centrum Badań i Dokumentacji Chile - Ameryka Łacińska (FDCL), 1981, s. 9
9. Robert Jungk, „Państwo atomowe”, 1977, 128
10. Patrz pod 6.: strona 41
11. Zobacz poniżej 8, strony 12 i 16
12. Patrz punkt 8, strona 20
13. Patrz punkt 8, strona 22
14. Patrz punkt 8, strona 23
15. Patrz punkt 8, strona 60
16. Ricardo Gamboa Valenzuela: „Wpływ polityki na reformy gospodarcze”, 2003, s. 210
17 Argentinisches Tageblatt, 4 marca 3 r.
18. TAZ, 26
19 Nowe Niemcy, 25 i 30 sierpnia 8
20. Horst Blume: „14 scen o ogrodnikach i mordercach” w „Ökolinx” nr 14, 1994
piątek, 21 lipca 1 r.
22. Der Spiegel, 39/1995, strona 98
23. Westfälischer Anzeiger, 23 sierpnia 8
24. Westfälischer Anzeiger, 27 sierpnia 8
Transporty uranu przez Hamm |
A więc: „Informacje odrzucone. Administracja zachowuje się „typowo dla Hamma”” (Wochenblatt z dnia 11). „To kiepski certyfikat. Czy Hamm jest przygotowany na wypadek radiacyjny?” (Westfälischer Anzeiger z 4 kwietnia 2007 r.). „Przekazanie odpowiedzialności, odmowa udzielenia informacji” (niedzielna panorama z 5 kwietnia 4 r.). „Inicjatywa obywateli zawiodła. Miasta w pobliżu, takie jak Münster, Lünen i Dortmund, odpowiedziałyby na pytania pod względem treści ”(Radio Lippewelle, 2007 marca 1). Może jednak Lord Mayor poczuje się komfortowo po tym genialnym załamaniu mediów?
Okazję dostaje od razu: 24 kwietnia 4 r. grupa rad Bündnis 2007 / Die Grünen sformułowała zapytanie parlamentarne na ten temat, a także skrytykowała zachowanie administracji: „Gdyby sprawę zinterpretowano 'życzliwie', administracja miasta Hamm uznałaby to za cel Celem żądanych informacji jest zapewnienie lepszych informacji mieszkańcom tras przewozu towarów niebezpiecznych – w szczególności o transporcie kolejowym z sześciofluorkiem uranu – oraz złożenie skargi na poprzednią, mniej przejrzystą procedurę”. rozpoczyna się druga prezentacja.
Finansowanie THTR opublikowane w Dzienniku Urzędowym UE |
„Siódmy program ramowy UE w zakresie badań naukowych o wartości 7 mld euro jest jednym z najbardziej rozległych programów finansowania badań na świecie”, pisze Centrum Europejskich Badań Gospodarczych (ZEW) i oferuje jednodniowe seminaria za zaledwie 54,4 euro. (plus 470% podatek od sprzedaży), jak najlepiej wykorzystać unijne koryta paszowe.
Finansowanie THTR zostało już opublikowane w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Na szczególną uwagę zasługują „zaawansowane systemy jądrowe” i reaktory IV generacji, które mają być finansowane. - Ale poważnie: porady dotyczące karmienia są bardziej przeznaczone dla średnich firm. Beneficjenci unijnego finansowania jądrowego nie potrzebują oczywiście żadnego „opiekuńczego”. Dostosowali przepisy UE i plany finansowania do swoich potrzeb i są dobrze poinformowani.
***
góra strony |
***
Apel o darowizny- THTR-Rundbrief jest publikowany przez BI Umwelt Hamm e. V. ' wydawane i finansowane z darowizn. - THTR-Rundbrief stał się w międzyczasie bardzo zauważonym medium informacyjnym. Istnieją jednak stałe koszty związane z rozbudową strony internetowej i drukowaniem dodatkowych arkuszy informacyjnych. - THTR-Rundbrief prowadzi szczegółowe badania i raporty. Aby móc to zrobić, jesteśmy uzależnieni od darowizn. Cieszymy się z każdej darowizny! Darowizny na konto:BI ochrona środowiska Hamm |
***
góra strony |
***