Bankructwo reaktora - THTR 300 Biuletyny THTR
Studia nad THTR i wiele więcej. Lista awarii THTR
Badania HTR Incydent THTR w „Spiegel”

Biuletyny THTR z 2008 roku

***


    2023 2022 2021 2020
2019 2018 2017 2016 2015 2014
2013 2012 2011 2010 2009 2008
2007 2006 2005 2004 2003 2002

***

Biuletyn THTR nr 123, październik 2008


Treść:

Teraz czas na działanie:
Rak wieku dziecięcego wokół elektrowni jądrowych

*

Kopalnia Asse II ujawnia:
Ponownie pojawiają się wysoce radioaktywne elementy paliwowe THTR!

*

Niejawne badanie pokazuje:
Incydenty nieodłączne i emisje radioaktywne z linii HTR!

*

Elektrownie jądrowe = ogromne zyski dla akcjonariuszy

*


Teraz czas na działanie:

Rak wieku dziecięcego wokół elektrowni jądrowych

Przewodniczący organizacji lekarzy o krytyce nuklearnej IPPNW dr. med. Angelika Claussen wezwała w środę na konferencji prasowej w Berlinie do wyciągnięcia niezbędnych wniosków z badań nad nowotworami u dzieci i zapewnienia niezbędnej profilaktyki ryzyka. „Nadszedł czas na działanie, ponieważ straciliśmy już dużo czasu” – powiedział Claussen. „Jeżeli minister środowiska Sigmar Gabriel chce teraz zawiesić badania nad nowotworami u dzieci na jeszcze dłuższy oficjalny kanał, to kanclerz Angela Merkel powinna nadać pilnie koniecznej profilaktyce ryzyka, a tym samym ochronę obywateli jako najwyższy priorytet”.

Claussen wskazał, że od ponad dziesięciu lat istnieją poważne oznaki zwiększonej zachorowalności na raka w pobliżu elektrowni jądrowych. Wiarygodne dowody na to są dostępne od ośmiu lat, a ostateczną pewność dostarczyło teraz obecne badanie nad nowotworami u dzieci, rozpoczęte przez IPPNW w 2007 r. „Można spierać się o szczegóły tego badania, ale jedno zostało już udowodnione na pewno”, powiedział Claussen: „Im bliżej elektrowni jądrowej mieszka dziecko, tym większe ryzyko zachorowania na raka lub białaczkę u dziecka”. i to dokładnie na 25 metrach.”

Profesor Eberhard Greiser z Instytutu Zdrowia Publicznego i Badań Pielęgniarskich na Uniwersytecie w Bremie powiedział w Berlinie, że liczba dodatkowych zachorowań na raka nie była centralną kwestią badania. Pod tym względem wątpliwe jest, czy kierownik badania, profesor Maria Blettner, wielokrotnie odwołuje się tylko do niewielkiej liczby przypadków w „strefie 5 km” i mówi co najwyżej połowę prawdy. Greiser podkreślił: „Jeśli mówimy o liczbach, to na całym badanym obszarze faktycznie mamy do czynienia z 29 do 121 dodatkowymi przypadkami raka. To jest 275% – 8% wszystkich nowotworów u dzieci do 18 lat na badanym obszarze – A więc w promieniu 5 km - wokół elektrowni jądrowych. Mówimy więc o znacznym odsetku zachorowań na raka u małych dzieci.

Dr. rer. nat. Sebastian Pflugbeil, prezes Towarzystwa Ochrony przed Promieniowaniem, wskazał w tym kontekście, że przeprowadzono dodatkowe badanie kliniczno-kontrolne w celu ustalenia, czy główny wynik badania nad rakiem u dzieci w Moguncji, istotna zależność ryzyka od odległości, również poprzez można wyjaśnić wiele innych możliwych czynników wpływających (czynników zakłócających), takich jak pestycydy. „Takiego mylącego nie znaleziono”, mówi Pflugbeil. „Naukowcy z Rejestru Nowotworów Dziecięcych w Moguncji stwierdzili, że tylko odległość do elektrowni jądrowych daje znaczące wyniki. Jeśli założymy, że narażenie na promieniowanie radioaktywne zmniejsza się wraz z odległością, podobnie jak obserwowane ryzyko, to wniosek jest taki, że przyczyną zwiększonego Wskaźników zachorowań na raka należy szukać w emisjach radioaktywnych z elektrowni jądrowych.”

Profesor dr. med. Greiser i profesor dr. med. Wolfgang Hoffmann z Wydziału Epidemiologii Zaopatrzenia i Zdrowia Społecznego Uniwersytetu w Greifswaldzie potwierdził poprawność obliczeniową badania, ale także krytycznie skomentował wnioski z dyskusji na temat badania. Hoffmann wyjaśnił: „Na podstawie wyników tych badań zdecydowanie nie można wykluczyć przyczynowego wkładu w emisje radioaktywne z elektrowni jądrowych”.

Profesorowie Greiser i Hoffmann oraz dr. Pflugbeil są członkami pluralistycznego komitetu ekspertów Federalnego Urzędu Ochrony Radiologicznej, który doradzał w badaniu raka u dzieci w Niemieckim Rejestrze Nowotworów Dziecięcych w Moguncji. W dniu 10 grudnia 2007 r. komisja ta jednogłośnie stwierdziła w swoim oświadczeniu w sprawie wyników badania, że ​​nie można wykluczyć uwolnień promieniotwórczych z niemieckich elektrowni jądrowych jako przyczyny zwiększonej liczby przypadków raka u dzieci.

Według profesora fizyki Schmitz-Feuerhake – dawniej Uniwersytetu w Bremie – obiekty jądrowe emitują więcej radioaktywności, niż oficjalnie podano. Operatorzy prowadziliby ciągłe pomiary w kominie spalinowym iw ściekach. „Ale są przykłady nieautoryzowanych uwolnień. Świadczy o tym między innymi fakt, że we krwi dzieci w okolicach elektrowni jądrowej Krümmel i ośrodka badań jądrowych GKSS znaleziono znacznie więcej chromosomów dicentrycznych w obszerne badanie niż u dzieci nienarażonych. Chromosomy dicentryczne są specyficznym wskaźnikiem uszkodzenia popromiennego.

Argument władz, że dawka jest zbyt mała, aby wywołać obserwowany efekt, nie jest zasadny. Dawki populacyjnej nie można zmierzyć bezpośrednio, ale należy ją zasymulować za pomocą obliczeń modelowych na podstawie zmierzonych emisji. Niepewność przy ustalaniu dawki może sięgać kilku potęg dziesięciu, zwłaszcza w przypadku małych dzieci.

Dla dr. med. Claussen musi teraz wdrożyć zasadę zapobiegania ryzyku wymaganą przez prawo europejskie i konstytucyjne. Doktor dokonała porównania ze swojej praktyki: „Gdyby tak wiele poważnych skutków ubocznych stało się znane lekowi, to lek ten byłby natychmiast wycofany z rynku, dopóki przyczyny skutków ubocznych nie zostaną całkowicie wyjaśnione. Jest to oczywisty środek ostrożności zasady ochrony pacjentów. Dlaczego nie dotyczy to eksploatacji elektrowni jądrowych?”

Źródło: informacja prasowa IPPNW, www.ippnw.de

*

Kopalnia Asse II ujawnia:

Ponownie pojawiają się wysoce radioaktywne elementy paliwowe THTR!

góra stronyDo góry strony - www.reaktorpleite.de -

W latach 1967-1978 w kopalni Asse II koło Wolfenbüttel na terenie byłej kopalni soli przechowywano 124.494 opakowań odpadów niskoaktywnych i 1.293 opakowań średnioaktywnych odpadów promieniotwórczych. Tak mówi oficjalna wersja z 18 kwietnia 2002 r. w „zaktualizowanym wykazie radionuklidów”. Z myślą o Gorleben, eksperyment ten miał wykazać, jak dobrze kopalnie soli nadają się do przechowywania odpadów radioaktywnych przez tysiące lat.

Przez lata przedostawanie się wody i ługu zamieniało Asse w atomową toaletę ze spłukiwaniem skierowanym w górę. Cały region żyje teraz w strachu przed radioaktywnymi pozostałościami z ostatnich dziesięcioleci. Asse ma zostać wkrótce zalane. Strach przed obywatelskimi inicjatywami: Powódź zamienia kopułę solną w gąbkę i jeszcze bardziej mobilizuje substancje radioaktywne. 5 lipca 2008 roku tysiąc osób demonstrowało przeciwko temu.

Według oficjalnych informacji w kopalni Asse znajdują się 102 tony uranu, 87 ton toru i 11,6 kg plutonu. Tor jest wyraźną wskazówką, że substancje radioaktywne z THTR Jülich były również przechowywane. Reaktor ze złożem żwirowym Arbeitsgemeinschaft Versuchsreaktor (AVR) miał moc 15 MW i działał od 1966 (pierwszy stan krytyczny) do 1988. „Do końca 1985 r. w AVR zużyto ponad 255.000 1 elementów paliwowych” (XNUMX), jak podaje operator. Na temat utylizacji zużytych radioaktywnych elementów paliwowych napisała:

„W 1973 r. powstał program testowego przechowywania elementów paliwowych AVR w kopalni soli Asse, która wraz z testowym zakładem przerobu JUPITER oferowała wówczas wystarczającą pojemność do utylizacji AVR. Jednak tymczasowe zamknięcie Asse i reorientacja projektu JUPITER wymagały zmiany koncepcji usuwania ”(2).

Chociaż w Asse można przechowywać tylko niskoaktywne i średnioaktywne odpady promieniotwórcze, wydarzyło się coś innego: w latach 1967-1982 w THTR Jülich stosowano tylko 93% wzbogaconego uranu-235: „W AVR grupa robocza stopniowe zastępowanie od 1982 wysoko wzbogaconych elementów paliwowych zawierających tor, nisko wzbogaconych zespołów paliwowych. W 1985 roku stanowiły one 43% elementów paliwowych zawartych w obiegu reaktora ”(3). Nie ma potrzeby spekulować, czy w latach 1967-1978 zmagazynowano sto tysięcy tych wysoce radioaktywnych elementów paliwowych, czy też więcej. To nie powinno się wydarzyć.

Zieloni z Dolnej Saksonii opublikowali na swojej stronie internetowej „Wykaz towarzyszący eksperymentalnego składowania średnioaktywnych odpadów promieniotwórczych w kopalni soli Asse”, Nadawca: ośrodek badań jądrowych w Jülich. Data: 15 grudnia 12. Materiały odpadowe U, Th (tor!) i SP są nazwane. Rodzaj odpadów promieniotwórczych: „Kulki paliwa w puszce”! - Więc tak bezpiecznie przechowywano przez tysiąclecia. To zły żart!

W sierpniowym wydaniu miesięcznika „Konkret” z sierpnia 2008 r. Detlef zum Winkel jako pierwszy zwrócił uwagę na składowanie wysoce radioaktywnych odpadów jądrowych z THTR Jülich w Asse i skomentował: poziom radioaktywności to dziesięcioletnia wprowadzająca w błąd opinia publiczna, której trudno prześcignąć, jeśli chodzi o zuchwałość. Wyjaśnienie tego byłoby jednym z zadań posła reprezentującego okręg wyborczy, w którym znajduje się Asse w Bundestagu: Sigmara Gabriela, dziś także ministra środowiska w Berlinie.

I jest jeszcze jeden wysoce wybuchowy związek z Winkelem w „Konkret”: „Asse ukrywa spuściznę początków niemieckiego programu nuklearnego. Ponieważ materiał świeci tak długo i tak trudno go ukryć, mógłby rozwiązać wiele zagadek i tajemnic z czasów, gdy nasz Ahmadineżad nazywał się jeszcze Franz Josef Strauss. W Karlsruhe i gdzie indziej było - przypadkiem! - pracował nad tymi samymi projektami, których obecnie chce Iran, wzbogacaniem uranu i reaktorem na ciężką wodę.
Asy wychodzą na jaw. Mając to na uwadze: powodzenia!

Anmerkungen:
1. „Długoletnie doświadczenie z eksperymentalną elektrownią jądrową AVR”, BBC + HRB, 1987, s. 7
2. Reaktor ze złożem żwirowym grupy roboczej reaktora eksperymentalnego”, red.: AVR, BBC, HRB; maj 1987, s. 19
3. Patrz punkt 1., s. 6. Ten artykuł zawiera również istotny wgląd w praktykę operacyjną AVR: „W pierwszych kilku latach eksploatacji w obszarach obudowy bezpieczeństwa reaktora, które były tylko niecałkowicie osłonięty przed bezpośrednim promieniowaniem. To wyjaśnia stosunkowo wysokie dawki w pierwszych 3 latach działania. Po wymianie tych podzespołów na lepsze…”, czy trafiły do ​​Asse?
W liście do redakcji w WA z dnia 29 r. odniesiono się do połączenia Asse - THTR. 8 września 2008 r. WA również poinformowało o tym jako część strony tematycznej: „Co przyszło z NRW?” 

*

Niejawne badanie pokazuje:

Incydenty nieodłączne i emisje radioaktywne z linii HTR!

góra stronyDo góry strony - www.reaktorpleite.de -

Nowe badanie (1) naukowca Rainera Moormanna dotyczące działania reaktora wysokotemperaturowego (THTR) AVR w Jülich, który został zamknięty w 1988 roku, nie tylko kwestionuje całą poprzednią oficjalną architekturę bezpieczeństwa tej linii reaktora , ale także wstrząsa wypowiedziami międzynarodowej społeczności atomowej o zaletach reaktorów nowej generacji IV w ich fundamentach.

Co godne uwagi, ta krytyka pochodzi od naukowca, który od wielu lat prowadzi regularne badania nad linią HTR w Forschungszentrum Jülich i publikuje na ten temat. Ta „ponowna ocena bezpieczeństwa”, charakteryzująca się bezprecedensowym stopniem otwartości, jest pierwszą, która ujawnia znaczne problemy w działaniu i obecnym demontażu ogólnego reaktora testowego (AVR) w Jülich oraz dotyczy znacznego skażenia radioaktywnego. Oto szczegółowe wyniki:

1. Do tej pory ukrywano wiele problemów związanych z bezpieczeństwem w AVR.
„Ta praca dotyczy głównie niektórych nieodpowiednio opublikowanych, ale istotnych dla bezpieczeństwa problemów związanych z działaniem AVR”.

2. Demontaż wyjawia to na jaw: zanieczyszczenie w obiekcie było znacznie wyższe niż przewidywano. Radioaktywny pył grafitowy jest „mobilny”.
„Obieg chłodzenia AVR jest silnie zanieczyszczony produktami rozszczepienia metali (Sr-90, Cs-137), co powoduje znaczne problemy z obecnym demontażem. Zakres zanieczyszczenia nie jest dokładnie znany, ale ocena eksperymentów osadzania produktu rozszczepienia sugeruje, że zanieczyszczenie to osiągnęło kilka procent zapasów rdzenia pod koniec operacji, a zatem jest o rzędy wielkości wyższe niż wstępne obliczenia, a także znacznie wyższe niż zanieczyszczenie w dużej LWR. Znaczna część tego zanieczyszczenia wiąże się z pyłem grafitowym, a zatem jest częściowo mobilna podczas awarii związanych z odciążeniem, co należy wziąć pod uwagę w ocenach bezpieczeństwa przyszłych reaktorów.”

3. Niedopuszczalnie wysokie temperatury rdzenia są przyczyną dużych uwolnień.
„Okazało się, że zanieczyszczenie układu chłodzenia AVR nie było spowodowane przede wszystkim nieodpowiednią jakością elementu paliwowego, jak wcześniej zakładano, ale niedopuszczalnie wysokimi temperaturami rdzenia, które znacznie przyspieszyły uwalnianie. Niedopuszczalnie wysokie temperatury rdzenia zostały odkryte dopiero na rok przed ostatecznym zakończeniem działania AVR, ponieważ rdzeń klastra kamyczkowego nie był jeszcze przystosowany do oprzyrządowania. Maksymalne temperatury rdzenia w AVR są nadal nieznane, ale były o ponad 1 K powyżej obliczonych wartości. (...) W tej chwili nie są możliwe wiarygodne wcześniejsze obliczenia temperatur rdzenia w kamyczkach.”

4. Generator pary został uszkodzony podczas pracy.
„Ponadto azymutalne różnice temperatur dochodzące do 200 K zostały zmierzone na krawędzi rdzenia, co prawdopodobnie wynika z braku równowagi wydajności. Nad rdzeniem sporadycznie mierzono pasma gorącego gazu o temperaturze powyżej 1100°C, który mógł uszkodzić wytwornicę pary.”

5. Działanie AVR było niebezpieczne i zawodne. W rezultacie tych negatywnych właściwości bezpieczeństwa można się spodziewać również w przyszłych reaktorach IV generacji.
„W związku z tym nie było bezpiecznej i niezawodnej pracy AVR przy temperaturach wylotowych gazu odpowiednich dla ciepła technologicznego, jak założono jako podstawę rozwoju VHTR ze złożem żwirowym w projekcie Generacji IV”.

6. Kuliste zestawy paliwowe HTR nie mogą zapobiegać ucieczce radioaktywności. Mit zostaje zdemaskowany jako kłamstwo.
„Problemy z zanieczyszczeniem AVR są również związane z faktem, że nienaruszone zespoły paliwowe HTR nie mogą być postrzegane jako prawie kompletna bariera dla produktów rozszczepienia metali, tak jak w przypadku gazów szlachetnych. Metale dyfundują w rdzeniu paliwowym, w powłokach iw graficie. Przełom przez te bariery następuje podczas długotrwałej normalnej pracy, gdy przekroczone zostaną określone limity temperatury charakterystyczne dla produktu rozszczepienia. W HTR jest nierozwiązany słaby punkt, który nie występuje w innych reaktorach.”

7. Występuje niekontrolowany (!) rozkład radioaktywnych nuklidów w całym obwodzie chłodzącym.
„Kolejny słaby punkt HTR, który przyczynił się do zanieczyszczenia AVR, wynika z faktu, że nuklidy uwalniane z elementów paliwowych w HTR są rozprowadzane w niekontrolowany sposób w całym obwodzie chłodzenia. Ze względu na wysokie szybkości osadzania reaktywnych chemicznie produktów rozszczepienia w obwodach chłodzących HTR, aktywność uwolniona z elementów paliwowych nie może być usunięta za pomocą systemu czyszczenia, co jest standardem w LWR.”
Komentarz: Teraz wiemy, dlaczego operatorzy THTR Hamm tak gwałtownie sprzeciwili się naszej prośbie o rejestr nuklidów po jego wyłączeniu. Dodatkowa katastrofa stałaby się oczywista i publiczna!

8. Nastąpił wnikanie wody. Muszą one zostać w przyszłości wyeliminowane przez dodatkowe urządzenia.
„W przypadku wnikania wody, przenikanie ciekłej wody do kamyka, jak miało to miejsce w wypadku AVR, musi być strukturalnie wykluczone, aby zapobiec ewentualnemu dodatniemu współczynnikowi pustej reaktywności z wyskokiem reaktywności”.

9. Całkowicie brakuje obudowy gazoszczelnej (pojemnika bezpieczeństwa), ale jest to absolutnie konieczne.
„Kryteria maksymalnie tolerowanej skumulowanej aktywności w obwodzie chłodzenia HTR zostały opracowane na podstawie niemieckich przepisów dotyczących wypadków projektowych oraz na podstawie wymagań dotyczących konserwacji i demontażu. Zastosowanie tych kryteriów do reaktorów ze złożem żwirowym prowadzi do wniosku, że hermetyzacja gazoszczelna jest konieczna, nawet jeśli nie zakłada się nadmiernych temperatur rdzenia”.

10. W swoim opracowaniu autor zastanawia się, czy w trosce o bezpieczeństwo należy generalnie powstrzymywać się w przyszłości od temperatur gorących gazów.
Innymi słowy: Reaktor o bardzo wysokiej temperaturze (VHTR), który jest szczególnie preferowany w IV generacji, stwarza szczególnie dużą liczbę problemów, które nie zostały jeszcze rozwiązane. W tym celu niezbędny byłby „bardzo rozbudowany program badawczo-rozwojowy”, zanim należałoby podjąć dalsze kroki.

11. Dalszy rozwój reaktora ze złożem żwirowym będzie bardzo kosztowny i dlatego ryzyko ekonomiczne należy z góry dokładnie oszacować. Czy ten ogromny wysiłek jest w ogóle tego wart?
„Do rozwiązania tych problemów niezbędny byłby obszernie wyposażony eksperymentalny reaktor ze złożem żwirowym. Przed rozpoczęciem programu badawczo-rozwojowego tej wielkości należy przeprowadzić studium wykonalności, w tym oszacowanie kosztów, w celu ilościowego określenia ryzyka ekonomicznego tego rozwoju.”

12. Wszystkie poprzednie badania bezpieczeństwa HTR były niewystarczające i zbyt optymistyczne w swoich wnioskach.
„W odniesieniu do wypadków wykraczających poza projekt, problemy bezpieczeństwa w przypadku wnikania powietrza / pożaru rdzenia nie zostały jeszcze odpowiednio rozwiązane. Porównawcze badanie bezpieczeństwa HTR ze złożem żwirowym, blokowe HTR i LWR generacji III byłoby pomocne w uzyskaniu bardziej wiarygodnego oświadczenia na temat bezpieczeństwa obecnych koncepcji HTR ze złożem żwirowym: Z dzisiejszej perspektywy należy również postrzegać wcześniejsze badania bezpieczeństwa reaktorów ze złożem żwirowym optymistyczny. "

Po opublikowaniu tego krytycznego opracowania w ramach Centrum Badawczego Jülich, żądanie może być tylko jedno: nigdy więcej euro na badania HTR i IV generacji; brak budowy PBMR w RPA, który miałby dokładnie wymienione problemy!

Anmerkungen:
1. Rainer Moormann: „Ponowna ocena działania reaktora ze złożem żwirowym AVR pod względem bezpieczeństwa i wnioski dla przyszłych reaktorów”. Sprawozdania z Forschungszentrum Jülich, 4275. ISSN 0944-2952.

Opracowanie jako plik PDF z serwera centralnej biblioteki Forschungszentrum Jülich

*

Elektrownie jądrowe = ogromne zyski dla akcjonariuszy

góra stronyDo góry strony - www.reaktorpleite.de -

Tani prąd z elektrowni jądrowych? Zwłaszcza dla biednych, jak Laurenz Meyer sugerował z demagogiczną intencją zwabienia kilku szczególnie głupich?

Wielokrotnie nagradzany film dokumentalny Floriana Opitza „Wielka wyprzedaż” pokazał 23 września 9 roku w ARTE rzeczywistość jedynego w Afryce kraju dysponującego energią jądrową. Ponieważ w Republika Południowej Afryki w Koebergu w pobliżu Kapsztadu znajdują się dwie elektrownie jądrowe, a koszty planowanego tuż obok THTR (zwanego PBMR) wzrosły już dziesięciokrotnie w ciągu 10 lat. W 1999 roku państwowe przedsiębiorstwo energetyczne ESKOM zostało sprywatyzowane i podniosło ceny energii elektrycznej nawet o 300 procent. Wiele gospodarstw domowych w slumsach popadło w kłopoty finansowe. ESKOM wyłączał prąd nawet dla 20.000 XNUMX gospodarstw domowych miesięcznie.

Biedna ludność i przeciwnicy prywatyzacji uciekali się do samopomocy i nielegalnie podłączali odłączone gospodarstwa domowe do sieci energetycznej. ESKOM prześladuje ich bezlitośnie z pomocą państwa. W poruszającym filmie głos zabiera aktywista Bongani Lubisi, który umiera cztery miesiące po zakończeniu filmu w nieznanych okolicznościach.

Po kolejnych mrożących krew w żyłach przykładach prywatyzacji w Anglii, Filipinach i Boliwii laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii Joseph E. Stiglitz tak scharakteryzował nieludzki system: „Kiedyś porównywałem pewne aspekty polityki gospodarczej ze współczesną wojną. Współczesna wojna ma na celu odczłowieczenie, usunięcie współczucia. Rzucasz bomby z odległości 15.000 XNUMX metrów, ale nie widzisz, gdzie lądują, nie widać żadnych uszkodzeń. To prawie jak gra komputerowa.”
Info: www.dergrosseausverkauf.de

Drodzy Czytelnicy!
Oprócz sensacyjnego badania Moormanna dotyczącego THTR w Jülich, na naszej stronie internetowej można teraz obejrzeć wciąż aktualną 198-stronicową analizę linii HTR Öko-Institut z 1986 roku. Media nadal bardzo obszernie donoszą o THTR, na przykład:

  •  „Energia jądrowa i jej przeciwnicy. Historia ruchu antynuklearnego ”w Deutschlandradio 6 sierpnia 8 r.
  •  „Gdzie jest protest przeciwników energetyki jądrowej?” W „DerWesten” (WAZ-WR-WP) 10 września 9 r.
  •  „25 lat reaktora Hamm-Uentrop” w „Tak było” w WDR 13 września 9 r.
  •  „Drogie ruiny. Nieudane duże projekty nuklearne ”na Deutschlandradio 14 września 9 r.

Kiedy 29 sierpnia kanclerz Merkel przybyła do Hamm-Uentrop, aby położyć kamień węgielny pod nowe elektrownie węglowe, tylko dwóch członków naszego BI i Zielonych (i Greenpeace) demonstrowało z Hamm. Mimo to odbiliśmy się szerokim echem w mediach. Jednak niski udział w protestach ruchu ekologicznego był wyjątkowo krępujący! - Po prostu nie możemy być wszędzie i robić wszystko. Jeśli chodzi o badania nad rakiem, od nowych ludzi wymaga się dużej inicjatywy. - Nie jesteśmy firmą usługową, aby inni mogli usiąść i powiedzieć: „Zrób to!” To tak nie działa.

PS: Przyjedź do Gorleben 8 listopada! Skontaktuj się z nami w sprawie możliwości wspólnego przejazdu w Hamm!

***


góra stronyStrzałka w górę – do góry strony

***

Apel o darowizny

- THTR-Rundbrief jest publikowany przez BI Umwelt Hamm e. V. ' wydawane i finansowane z darowizn.

- THTR-Rundbrief stał się w międzyczasie bardzo zauważonym medium informacyjnym. Istnieją jednak stałe koszty związane z rozbudową strony internetowej i drukowaniem dodatkowych arkuszy informacyjnych.

- THTR-Rundbrief prowadzi szczegółowe badania i raporty. Aby móc to zrobić, jesteśmy uzależnieni od darowizn. Cieszymy się z każdej darowizny!

Darowizny na konto:

BI ochrona środowiska Hamm
Cel: okrągły THTR
IBAN: DE31 4105 0095 0000 0394 79
BIC: SPAWANA1SZYNKA

***


góra stronyStrzałka w górę – do góry strony

***