Bankructwo reaktora - THTR 300 Biuletyny THTR
Studia nad THTR i wiele więcej. Lista awarii THTR
Badania HTR Incydent THTR w „Spiegel”

Biuletyny THTR z 2003 roku

***


    2023 2022 2021 2020
2019 2018 2017 2016 2015 2014
2013 2012 2011 2010 2009 2008
2007 2006 2005 2004 2003 2002

***

Biuletyn THTR nr 82 kwiecień 2003


Mikrosfery THTR: pluton w ogrodzie

Każdy, kto choć trochę miał do czynienia z THTR, zna z licznych ilustracji jego grafitowe kulki elementu paliwowego, które mają średnicę ok. 6 cm. Zawierają one kilka tysięcy tak zwanych sfer PAC (= pluton, ameryk, kiur) i są wysoce radioaktywne. Jak donosił tygodnik „Freitag”, właśnie te małe puste kulki znaleziono w ziemi ogrodowej na terenach mieszkalnych Hanau. W bezpośrednim sąsiedztwie firma Nukem produkowała je na dużą skalę m.in. dla THTR Hamm. Koraliki PAC zostały również znalezione w Geesthacht w pobliżu ośrodka badawczego GKSS i są najwyraźniej powiązane z sensacyjnymi przypadkami białaczki. Ponadto prowadzono tu nielegalne badania nad rozwojem minibroni jądrowej, co najwyraźniej spowodowało wypadki. Podczas eksploatacji THTR Hamm doszło również do złamania kuli i licznych incydentów w latach 1985-1988. Czy incydenty THTR i ich konsekwencje wymagają ponownej oceny i zbadania w świetle opublikowanych faktów? Najpierw przeczytaj artykuł Sebastiana Pflugbeila we „Freitag”:

W sąsiedztwie obiektów jądrowych Geesthacht (elektrownia jądrowa Krümmel i ośrodek badawczy GKSS)
jest najbardziej zauważalnym wzrostem przypadków białaczki u dzieci na całym świecie. Problemy zaczęły się w 1990 roku. Komisje ds. białaczki w Szlezwiku-Holsztynie i Dolnej Saksonii szukały przyczyn. Możesz wykluczyć wszystkie możliwe przyczyny z wyjątkiem jednego - promieniowania radioaktywnego. (…) Od dwóch lat zaangażowani w odkrycie otrzymują wsparcie merytoryczne. Grupa robocza kierowana przez profesora Arthura Scharmanna z Uniwersytetu w Gießen dowiedziała się o absurdalnych wyjaśnieniach urzędników Schleswig-Holstein na temat pochodzenia plutonu. Eksperci zajmujący się energią atomową chcieli wiedzieć dokładnie - pobrali i przeanalizowali próbki gleby z obu brzegów Łaby i znaleźli „kulki”, które znali z pracy w firmie Nukem (Hanau). Są to wydrążone kule, które mają rozmiar milimetrów i zawierają różne ilości paliwa jądrowego lub materiałów rozszczepialnych wewnątrz. Są one dobrze znane jako kulki PAC w literaturze fizyki jądrowej. Ich struktura jest podobna do peletów, z których w Hamm wyprodukowano elementy paliwowe do reaktora wysokotemperaturowego toru – te peletki były produkowane na skalę przemysłową w Hanau. Zaniepokojony „znaleziskami kulistych w dzielnicach mieszkaniowych nad Łabą”, grupa Scharmann zbadała glebę w dzielnicy mieszkalnej Hanau, kilkaset metrów od terenu osławionej elektrowni jądrowej Hanau. Kulki znaleziono również w tej dzielnicy mieszkalnej. Na zlecenie Organizacji Lekarzy ds. Zapobiegania Wojnie Nuklearnej (IPPNW) na uniwersytetach w Gießen i Marburgu przeprowadzono bardzo złożone pomiary, które wykazały jądrowe pochodzenie kul, wzbogacony uran, izotopy plutonu, ameryk i kiur. . Oprócz izotopów typowych dla rozszczepienia jądrowego, istniały izotopy, które występują w obszarze syntezy jądrowej. Odpowiada to informacjom w literaturze specjalistycznej.
„Znaleziska kuli wydawały się tak ryzykowne, że trzeba je było sprawdzić. Podczas wycieczki do Hanau grupa ekspertów na zlecenie IPPNW, do której należał autor, poddała się próbie, pobrała próbki gleby na osiedlu „Wolfgang” i natychmiast je zbadała. Kilka misek fotograficznych, sitko do herbaty, pęsety i mikroskopy światła odbitego wystarczyły, aby w ciągu kilku minut oddzielić „globulki”. Natychmiast pojawiło się pytanie, skąd pochodzą te peletki zawierające paliwo jądrowe lub materiały rozszczepialne i jak dostały się do obszarów mieszkalnych.

Coraz gęstsza sieć dowodów sugeruje, że musiał dojść do wypadku zarówno w ośrodku badawczym GKSS nad Łabą, jak iw Nukem, w którym prawdopodobnie zniszczono reaktor hybrydowy z rozszczepieniem termojądrowym lub porównywalne urządzenie. Wiele wskazuje na to, że wypadki miały miejsce we wrześniu 1986 roku w GKSS Geesthacht iw styczniu 1997 roku w Hanau.

W przypadku wybuchu lub pożaru maleńkie cząsteczki były rozprowadzane na obszarze od setek do tysięcy metrów.
14 października Komisja ds. białaczki Schleswig-Holstein spotkała się z własnej inicjatywy i po raz pierwszy publicznie na miejscu w Marschacht (Elbmarsch) po tym, jak odpowiedzialne Ministerstwo Finansów blokowało pracę komisji przez prawie dwa lata. Omówiono raporty grupy Scharmann oraz prace przeglądowe dotyczące skażeń promieniotwórczych w sąsiedztwie obiektów jądrowych Geesthacht - wszystkie prace prowadzono na zlecenie IPPNW i inicjatywy obywatelskiej przeciwko białaczce w Elbmarsch. Komisja ds. białaczki była bardzo zaniepokojona przedstawionymi badaniami - w szczególności faktem, że na terenach mieszkalnych w Elbmarsch i w Hanau w ogrodach leżą nie tylko peletki PAC, ale także mniejsze kulki, które normalnie powinny znajdować się wewnątrz kulek PAC. Te maleńkie kulki mają średnicę od dziesięciu do 50 mikrometrów i są ledwo widoczne gołym okiem. Są tak lekkie, że można je łatwo wysadzić w powietrze i wdychać. Wiemy teraz, z czego zrobione są te maleńkie kulki: w dużej mierze z izotopów plutonu, ameryku i kurium, wszystkich diabelskich materii i są wysoce toksyczne.
Do dziś wszystkiemu zaprzeczają właściwe ministerstwa, nadzór jądrowy w Hesji i Szlezwiku-Holsztynie, ministerstwo środowiska w Berlinie oraz imponująca falanga ekspertów lojalnych wobec rządu. Kuleczki są deklarowane jako „odchody robaków”, ich jądrowe pochodzenie jest kwestionowane, a skażenie obszarów mieszkalnych plutonem i wzbogaconym uranem jest negowane. Bajki władz mogą mieć różne przyczyny: osobiste słabości osób odpowiedzialnych, zainteresowanie wizerunkiem zdrowej gospodarki jądrowej czy niechęć przyznania się do 16-letniego snu lub kłamstwa.
Może istnieć jeszcze prostsze wyjaśnienie. Z literatury wiemy, że koraliki te są przydatne nie tylko do badań nad energią syntezy jądrowej, ale także do Wykorzystano rozwój broni jądrowej. W raporcie eksperckim z 1987 roku Stasi wyraziła zaniepokojenie, że w północnych Niemczech mogą być prowadzone prace nad rozwojem mini-broni jądrowej. Jeśli to prawda, mamy do czynienia nie tylko z białaczką u dzieci, ale także z nielegalną, półlegalną kwestią niemieckiej broni jądrowej, która jest wysoce wybuchowa zarówno w polityce wewnętrznej, jak i zagranicznej. Jeśli to prawda, musimy zostać okłamani z urzędu.”(6 grudnia 12 r.)

W odpowiedzi na list do redakcji od pracownika Nukem Linharta, Sebastian Pflugbeil napisał we „Freitag” 10 stycznia 2003 r.:
(...) "Pan Linhart powinien wiedzieć, że kulki opisanego typu były produkowane na dużą skalę w Hanau - dla Reaktor wysokotemperaturowy toru w Hamm. Do tej pory jednak nikt nie przypuszczał, że materiały jądrowe tego typu pojawią się poza terenem firmy na terenach mieszkalnych. (...) Fotografowane kule to puste kule, które nie emitują silnego promieniowania na zewnątrz. Wspomniane niebezpieczne radionuklidy znajdują się wewnątrz kul, promienie alfa i beta są przechwytywane przez bardzo stabilną kulistą powłokę. Najpierw pod mikroskopem zidentyfikowano puste kule, które mają wymiary od 100 do 2.000 mikrometrów. Dopiero w najnowszym raporcie ELB5 możliwe było oddzielenie maleńkich metalowych kulek, które miały znajdować się wewnątrz pustych kulek. Te ciężkie metalowe kule leżą również swobodnie w ogrodach. Mają średnicę 10-50 mikrometrów, można je łatwo nosić na wietrze lub wdychać. Kule te zostały udokumentowane pod mikroskopem elektronowym i zmierzone za pomocą spektrometrii masowej z SIMS (ELB5). W rzeczywistości zawierają cały bukiet szczególnie niebezpiecznych radionuklidów.
(...) Ale jeśli nie rozdzieliłeś kuleczek, to też nie możesz ich zbadać - tak naprawdę żaden ekspert państwowy nie zbadał do tej pory struktury i zawartości kuleczek. Przeprowadzone analizy gleby konsekwentnie nie były w stanie zarejestrować tej szczególnej formy zanieczyszczenia.”

W dniu 17 stycznia 1 r. TAZ poinformował, że śledztwo prokuratury lubeckiej w sprawie białaczki w Elbmarsch zostało umorzone, na co złożyło skargę stowarzyszenie lekarskie IPPNW.

Co nowe informacje oznaczają dla THTR Hamm?

W przypadku grafitowych kulek elementu paliwowego, w których znajdują się kulki PAC, występowały ciągłe problemy podczas pracy THTR. Kulki często zacinały się w systemie ładowania i pękały. W maju 1986 r. podjęto próbę odbicia kuli blokującej wysokim ciśnieniem gazu. Zanieczyszczony hel spływał następnie do śluzy i uciekał na zewnątrz przez omyłkowo otwarty zawór do komina. Technik, który przez sześć godzin próbował swoich sił z niezbędnym urządzeniem, wystrzelił następnie do 30 kul, aby ponownie uwolnić zatkaną rurę. Z podobnymi problemami występowały też liczne zacięcia w tzw. kulowej rurze wydechowej.
Gęstość kulek w kamyku była większa niż przewidywali operatorzy. Pręty rdzenia wygięły się, a wysokie ciśnienie złamało więcej kulek niż zamierzano. Było dużo pęknięć radioaktywnych kulek i pyłu grafitowego, które trzeba było wydobyć. W incydencie z maja 1986 r. wszechczasów wyłączone zostały urządzenia pomiarowe i doszło do jednego z największych skandali w historii niemieckiej energetyki jądrowej. Radioaktywną „szybkość uwalniania” można było „oszacować” tylko z grubsza na poziomie THTR.
Operatorzy THTR stwierdzili, że pojedyncza kula elementu paliwowego będzie uszkadzana tylko co dwa lata. W połowie 1987 roku było już 8.000! Ponieważ ścieranie kulistych elementów paliwowych powodowało coraz więcej problemów, kilka dodatkowych filtrów dokładnych zainstalowano dopiero po wypadku w maju 1986 roku.
Wielowarstwowe problemy z pękaniem kulek w THTR na przestrzeni wielu lat wyjaśniają przynajmniej jedną rzecz. Nie można całkowicie wykluczyć, że, jak obecnie wiadomo w przypadku Hanau i Geesthacht, z reaktora wydostały się elementy kuliste, a nawet kule PAC. Ponieważ kulki PAC początkowo nie emitują silnego promieniowania na zewnątrz, nie można ich było wówczas zauważyć konwencjonalnymi metodami pomiarowymi. Dostarczanie dowodów na obecność substancji radioaktywnych poza reaktorem byłoby dziś stosunkowo drogie. Ewentualne perełki PAC musiałyby zostać wyśledzone za pomocą orientującego programu pomiarowego. Wraz z dogłębnymi badaniami byłoby to stosunkowo drogie i musiałoby zostać sfinansowane przez kraj związkowy Nadrenia Północna-Westfalia.

Działania przeciwko budowie THTR w RPA z pomocą Niemiec

góra stronyNa górę strony - reaktorpleite.de -

Jedno z największych stowarzyszeń zielonych okręgów w Niemczech ciężko pracowało. W styczniu o problemie informował okólnik członków KV Münster: „Trudno w to uwierzyć, ale krypty się otwierają…”. Na walnym zgromadzeniu omówiono i przyjęto list otwarty do federalnego ministra środowiska Trittina.

Szczególnie interesujący jest fragment, który dotyczy obecnej globalnej sytuacji politycznej: „Sposób działania reaktora ze złożem żwirowym w połączeniu z niekontrolowaną produkcją masową ujawnia niewątpliwe niebezpieczeństwa, które wykraczają poza nierozstrzygnięte pytania dotyczące „pokojowego użytkowania”. W przeciwieństwie do konwencjonalnych elektrowni jądrowych, paliwo jądrowe w postaci małych kulek grafitowych może być w sposób ciągły dodawane lub usuwane z reaktora ze złożem żwirowym podczas pracy. Kontrola nad wzbogaconym materiałem promieniotwórczym, który może zawierać pluton już wytworzony podczas eksploatacji, wydaje się nam prawie niemożliwa. Kto zatem może zapobiec budowie „brudnej bomby”, czyli domieszki materiału promieniotwórczego, a nawet budowy bomby atomowej? Małe reaktory w krajach słabo rozwiniętych są również doskonałym celem ataków terrorystycznych. Szczególnie należy się obawiać, że zrezygnujemy z dodatkowego zabezpieczenia, jak w Hamm-Uentrop. (...) Czy opracowane przez FZJ oprogramowanie do łączenia poszczególnych modułów nie jest dalszym rozwojem technologii reaktorów? I czy te badania nadal można uznać za badania towarzyszące istotne dla bezpieczeństwa? Czy widzisz potrzebę działania – niezależnie od prawa wyjazdowego – aby zakazać również niemieckim prywatnym firmom eksportu technologii jądrowej?” – Być może inne stowarzyszenia zielonych dzielnic pójdą za przykładem mieszkańców Münster i zabiorą głos!
Kilka osób jest bezpośrednio zaangażowanych w decyzje dotyczące eksportu niemieckiego know-how THTR do RPA ze względu na swoje obowiązki. Należą do nich federalny minister środowiska Trittin, federalny minister ds. badań Bulmahn i przewodniczący ver.di Bsirske jako członek Senatu Stowarzyszenia Helmholtza odpowiedzialnego za kontrolę treści w Jülich.
BI Environmental Protection Hamm zwrócił się do tych osób w czterostronicowym liście z prośbą o ocenę opisanych procesów oraz o zrobienie wszystkiego, co w ich mocy, aby przynajmniej w przyszłości niemieckie poparcie dla budowy kolejnych elektrowni jądrowych w RPA nie byłby dostępny. Czekamy na odpowiedzi.
Czasopisma ponadregionalne również donosiły ostatnio o Forschungszentrum Jülich. Miesięcznik „Prąd antyatomowy” wydrukował artykuł na temat „Technologii plutonu dla RPA” w swoim marcowym wydaniu.
W dwóch artykułach w miesięczniku „Oddolna rewolucja” W marcu i kwietniu Horst Blume również stara się wzbudzić zainteresowanie tematem w całym kraju i pisze: „Poszczególne części reaktora mają być zmontowane z komponentów chińskich, amerykańskich, rosyjskich i tureckich. Wszystkie kraje, które od dziesięcioleci interesują się THTR, których przedstawiciele w FZ Jülich przejęli i są dumnie wymieniani jako partnerzy współpracy tego słynnego ośrodka badawczego na jego stronie internetowej do dziś. Nikt tu nie mówi o „wycofywaniu się z energii jądrowej”.
Tegoroczna konferencja ruchu antynuklearnego odbędzie się w Münster w dniach 1-4 maja.

Münster / Hamm: Castor wybrał objazd

góra stronyNa górę strony - reaktorpleite.de -

Od 24 do 26 marca nagrzewały się przewody telefoniczne w Münsterland i Hamm. W tym czasie trzy kontenery na odpady nuklearne z Brunsbüttel i Brokdorf miały przejechać przez ten region. Radio Lippewelle i WDR donosiły już o naszych ustnych protestach przeciwko transportowi Castorów w „cieniu wojny”, dopóki nie stało się jasne, że pociąg obiera objazd przez Halle, aby jechać dalej do Francji. Po raz pierwszy od maja 2001 roku Castor wybrał nową trasę.

Ahaus: 100. niedzielny spacer

góra stronyNa górę strony - reaktorpleite.de -

„Gdy przybyło czterech uczestników, tuż przed transportem Castora w marcu 1998 roku, było ich ponad 6000 – na setny niedzielny spacer, przewodniczący BI Burkhard Helling przyjrzał się wczoraj długiej historii tych protestów. Około 100 uczestników zgromadziło się na deptaku przed ratuszem na „rocznicę” w słońcu, oklaskiwało porywający zespół na żywo i dało się obsłużyć „kuchni ludowej”. (...) W swojej retrospekcji Helling przypomniał także liczne inicjatywy, stowarzyszenia i inne grupy, które przez lata brały udział w spacerach - od katolickiej wspólnoty kobiecej przez młodzież wiejską po Pax Christi.” (Od: Münsteraner Zeitung z dn. 250 marca 17)

Hammer OB HP w FAZ

góra stronyNa górę strony - reaktorpleite.de -

Burmistrz Hammer Lord Hunsteger-Petermann (CDU) został przedstawiony 20.02.2003 lutego 180 w FAZ na stronie trzeciej ze zdjęciem jako przykładny konserwatywny zwiastun nadziei. Według FAZ, mistrz rzeźniczy HP, jako „jedyny rzemieślnik na szczycie dużego niemieckiego miasta”, pokazuje CDU, jak to zrobić: „Hamm było pełne placów budowy przez trzy lata. Co kwartał Hunsteger-Petermann, burmistrz miasta liczącego 000 18 mieszkańców na wschodnim krańcu Zagłębia Ruhry, będzie teraz świętować jedno otwarcie po drugim. (…) Do następnych wyborów samorządowych w Nadrenii Północnej-Westfalii zostało jeszcze XNUMX miesięcy: Czas zebrać korzyści z pierwszej kadencji jako bezpośrednio wybierany w pełnym wymiarze czasu burmistrza.”

SZ: Już nie "głęboko na zachodzie"

góra stronyNa górę strony - reaktorpleite.de -

Ostatnie wydanie dodatku NRW „Süddeutsche Zeitung” ukazało się nie w piątek 13 marca, ale 14 marca. Dobre dziennikarstwo praktykowane przez 18 miesięcy zakończyło się niechlubnie z powodu trudności ekonomicznych. Szereg doskonale zbadanych artykułów z dodatku NRW na temat KFA Jülich zostało opublikowanych w:
przedrukowany w ciągu ostatnich kilku miesięcy w okólniku THTR. Teraz jest tylko TAZ jako jedyna ogólnokrajowa „gazeta wysokiej jakości” z czterema stronami NRW tylko w czwartki. Znak ubóstwa w medialnym krajobrazie NRW.
„Kiedy umiera gazeta, za każdym razem tracimy też kawałek siebie” – cytuje redakcja SZ włoskiego pisarza Ignazio Silone (1900-1978), który w Niemczech nie jest tak często czytany. Jeszcze mniej wiadomo, że był bardzo zaangażowanym pisarzem komunistycznym, a później socjalistycznym. Ostatni, ukryty znak zwolnionej redakcji NRW?
Nawet rzekomo lewicowy Frankfurter Rundschau, który w rzeczywistości jest w najlepszym razie blisko SPD, znajduje się w głębokim kryzysie gospodarczym i ze wszystkich miejsc musiał błagać o wsparcie finansowe skrajnie prawicowego premiera Hesji Kocha. Ponieważ FR wielokrotnie przyciągała uwagę w ostatnich latach, odmawiając drukowania płatnych reklam ruchu pokojowego, wsparcie dla tej gazety nie powinno być zbyt trudne dla Kocha.

Akcesoria do broni jądrowej firmy Hamm:

Aresztowania w Montanhydraulik

góra stronyNa górę strony - reaktorpleite.de -

W okólnikach THTR 72 i 79 pisaliśmy o firmie Montanhydraulik, która również ma siedzibę w Hamm i zatrudnia 100 pracowników. Mówi się, że jest zamieszana w nielegalny eksport broni do Indii. W odpowiedzi na naszą prośbę prokuratura po półtora roku nie udzieliła żadnych informacji i powołała się na doniesienia w mediach, których należało się spodziewać w późniejszym terminie. To było - jeśli chodzi o WA - z czterema linijkami i bez odniesienia do Hamm i bez nazwy firmy
bardzo ubogi. Dlatego cytowany jest tutaj raport Focusa na temat pocisków nuklearnych Agni z 10.03.2003 marca XNUMX r.:

„W zeszły piątek prokurator w Dortmundzie aresztował dwóch dyrektorów zarządzających Holzwickeder Montanhydraulik GmbH pod zarzutem nielegalnego eksportu broni do Indii. Śledczy przeszukali w czwartek siedzibę firmy. Prokurator oskarża braci Petera (59 l.) i Michaela L. (lat 50) o zadeklarowanie i zrealizowanie dziewięciu dostaw cylindrów hydraulicznych jako tzw. układaczy w latach 1997-2000. Menedżerowie wiedzieliby, że ta najnowocześniejsza technologia była przeznaczona dla pocisku średniego zasięgu typu Agni zdolnego do przenoszenia broni jądrowej. Według śledztwa, które trwa od dwóch lat, technicy zajmujący się bronią w New Delhi zainstalowali butle w mobilnych wyrzutniach rakietowych”.

Wielkanocny marsz w Hamm w sobotę 19.04.2003 kwietnia XNUMX! Zlot inauguracyjny odbędzie się (prawdopodobnie !!) o godzinie 14 na dziedzińcu stacji. Następnie następuje demonstracja w centrum miasta. O godzinie 16 w miejscu startu odbywa się festiwal pokoju. Informacje we wspólnym sklepie: 41511

Drodzy Czytelnicy!
Od grudnia 25 subskrybentów przekazało darowizny na biuletyn THTR. Bardzo ci za to dziękuję! Wynik ten pokazuje, że wciąż jest sporo osób, dla których ważne są krytyczne reportaże na temat THTR i co prawda niewielka przeciwwaga dziennikarska dla prasy monopolistycznej. Nasz dalszy wygląd jest więc zapewniony. Nadal potrzebne są darowizny na naszą pracę public relations.

***


góra stronyStrzałka w górę – do góry strony

***

Apel o darowizny

- THTR-Rundbrief jest publikowany przez BI Umwelt Hamm e. V. ' wydawane i finansowane z darowizn.

- THTR-Rundbrief stał się w międzyczasie bardzo zauważonym medium informacyjnym. Istnieją jednak stałe koszty związane z rozbudową strony internetowej i drukowaniem dodatkowych arkuszy informacyjnych.

- THTR-Rundbrief prowadzi szczegółowe badania i raporty. Aby móc to zrobić, jesteśmy uzależnieni od darowizn. Cieszymy się z każdej darowizny!

Darowizny na konto:

BI ochrona środowiska Hamm
Cel: okrągły THTR
IBAN: DE31 4105 0095 0000 0394 79
BIC: SPAWANA1SZYNKA

***


góra stronyStrzałka w górę – do góry strony

***