Biuletyn THTR nr 140 grudzień 2012


Bankructwo reaktora - THTR 300 Biuletyny THTR
Studia nad THTR i wiele więcej. Lista awarii THTR
Badania HTR Incydent THTR w „Spiegel”

Biuletyny THTR z 2012 roku

***


    2023 2022 2021 2020
2019 2018 2017 2016 2015 2014
2013 2012 2011 2010 2009 2008
2007 2006 2005 2004 2003 2002

***

Biuletyn THTR nr 140, grudzień 2012


Treść:

Krytyka pomiarów LANUV koralików w THTR

Co Ministerstwo Środowiska NRW mówi o koralikach THTR?

THTR - przyjaciele całują się

Niestosowanie przemocy wobec elektrowni jądrowych w Indiach


Krytyka pomiarów LANUV koralików w THTR:

Pominięto kluczowe zakresy pomiarowe!

Bójki w THTR

Prehistoria:

W 1986 roku, osiem dni po katastrofie reaktora w Czarnobylu, doszło do wypadku w wysokotemperaturowym reaktorze toru (THTR) w Hamm, w którym doszło do uwolnienia radioaktywności. Zniszczone kulki elementów paliwowych zawierające dziesiątki tysięcy kulek PAC 0,4 mm (pluton, ameryk, kiur) zostały wyrzucone przez komin.

Paski pomiarowe emisji radioaktywności u operatora THTR wykazały pięć pustych przestrzeni przez łącznie 150 minut w tych kluczowych godzinach.

Wiosną 2012 roku jedenastolatek w ramach „Jugend forscht” odkrył w pobliżu THTR liczne malutkie kule. Te maleńkie kulki zostały przekazane do analizy do LIA - Państwowego Instytutu Projektowania Pracy NRW - a nieco później do LANUV - Państwowego Urzędu Ochrony Przyrody, Środowiska i Konsumentów NRW. Oba badania doprowadziły do ​​wniosku, że kulki nie wykazują radioaktywności i że dostarczone próbki mogą być cząstkami tlenku żelaza.

W międzyczasie pojawiła się wyraźna krytyka metod badawczych. Konsultowany ekspert HW Gabriel, który kilkadziesiąt lat temu pracował nad raportem bezpieczeństwa THTR, już dwukrotnie przeanalizował kulki znalezione w pobliżu THTR. W związku z licznymi przypadkami białaczki w pobliżu obiektów jądrowych w Geesthacht znalazł kulki podobne do tych w THTR kilka lat temu.

Gabriel krytykuje fakt, że w publikacji LANUV pominięto dokładnie te zakresy pomiarowe, które były zaangażowane w badanie reaktora toru: tor i inne specyficzne substancje radioaktywne THTR!

Szczegółowa krytyka:

Opublikowany 06.07.2012 lipca XNUMX r. raport LANUV „Analiza substancji kulistych w glebach Hamm” stawia podstawowe pytania, które wymagają pilnego wyjaśnienia.

LANUV twierdzi, że przeprowadziło całkowite oznaczenie pierwiastków za pomocą analizy fluorescencji rentgenowskiej i skaningowej mikroskopii elektronowej (SEM). W rezultacie twierdzi się, że zgłoszona próbka to wyłącznie cząstki tlenku żelaza, które nie zawierają żadnych innych pierwiastków chemicznych o wysokiej liczbie atomowej (takich jak tor, uran, pluton).

Zdaniem eksperta HW Gabriela raport LANUV zasługuje na krytykę z kilku powodów:

Uderzające w wartościach spektrometrii gamma opublikowanych przez LANUV jest to, że zakres pomiarowy dla toru (93 keV = energia emisji) jest ukryty, ponieważ raport LANUV pokazuje tylko zakres pomiarowy od wartości większej niż 100 keV. Nawet jeśli uznamy, że widmo wszystkich produktów wtórnych toru w zakresie większym niż 100 keV jest często wykorzystywane jako „odcisk palca” dla substancji o energii emisji mniejszej niż 100 keV, cały protokół pomiarowy ze wszystkimi zakresami pomiarowymi powinien być upublicznione.

Diagramy pomiarowe a) Przykładowy pomiar płaszcza toru - b) Diagram pomiarowy LANUV. Czerwone strzałki na grafice pokazują brakujące zakresy pomiarowe w publikacji LANUV. Kompilacja: HW Gabriel 2012

Innym krytycznym punktem jest to, że LANUV zmierzył tylko masę próbki około 1 grama na jeden dzień. Ze względu na wybuchowy charakter znalezisk kuli jest to niewystarczające. Nawet przy szczątkowej publikacji LANUV, cząstki radioaktywne są rejestrowane na diagramie w widmie gamma potomstwa toru, ołowiu (PB 212)! Z opublikowanych wyników pomiarów nie można zatem wywnioskować braku radioaktywności i paliwa jądrowego.

Do analizy fluorescencji rentgenowskiej:

W celu oznaczenia pierwiastków na ilustracji LANUV pokazano tylko odcinek próbki (!) o energii do 5 keV (str. 4, rys. 11). Do badania odpowiednich paliw jądrowych Th, uran i pluton należy jednak ustalić 12,8, 15,6, 16,2 i 18,97 keV. Tutaj również brakuje podstawowych informacji na temat dokładnie tych substancji, które są istotne dla dochodzenia.

Raport LANUV strona 5 Rys. 4 - Zakres pomiarowy tylko do 11 keV

Jeśli te dwa obszary wymienione powyżej nie zostały faktycznie zmierzone, zdecydowanie należy to zrobić. Jeśli tak, to co przemawia przeciwko publikowaniu całej „miary” wyników?

Konkluzja

W ciągu ostatnich kilku lat do obywatelskiej inicjatywy na rzecz ochrony środowiska w Hamm wielokrotnie zwracali się zaniepokojeni ludzie z okolic THTR z powodu nagromadzenia zachorowań na raka. Badanie raka u dzieci (badanie KiKK) na wniosek BI i 2008 obywateli w 4000 r. nie odbyło się w THTR, chociaż zbadano wszystkie inne elektrownie jądrowe w Niemczech! Bezprecedensowa seria awarii i wypadków w THTR oraz ich możliwe szkodliwe dla zdrowia konsekwencje dla dziesiątek tysięcy ludzi sprawiają, że konieczne jest kompleksowe, a nie tylko szczegółowe zbadanie odnalezionych maleńkich kulek.

Dlatego ochrona środowiska BI Hamm wymaga:

- Publikacja wszystkich wyników pomiarów!
- Nowe pomiary z ukierunkowaną analizą substancji typowych dla THTR!
- Przeprowadzenie badania raka w sąsiedztwie THTR!

Weitere Informationen:
Film ZDF "I nikt nie wie dlaczego: śmierć białaczki w Elbmarsch" z 2011 roku: http://www.youtube.com/watch?v=H53C2yA9z4Q

 

Co Ministerstwo Środowiska NRW mówi o koralikach THTR?

góra stronyDo góry strony - www.reaktorpleite.de -

Aby się tego dowiedzieć, 6 grudnia 2012 r. napisaliśmy list z pytaniami i żądaniami do ministra środowiska ekologicznego Nadrenii Północnej-Westfalii, Johannesa Remmela:

W ciągu ostatnich kilku lat do obywatelskiej inicjatywy na rzecz ochrony środowiska w Hamm wielokrotnie zwracali się zaniepokojeni ludzie z okolic THTR z powodu nagromadzenia zachorowań na raka. W związku z różnymi artykułami prasowymi o maleńkich kulkach, które znaleziono w kontekście „Jugend Forscht”, obywatele cierpiący na raka lub białaczkę ponownie skontaktowali się z nami.

Pomimo wcześniej opublikowanych badań LIA i LANUV, nowy raport HW Gabriela (wcześniej współautora raportu bezpieczeństwa THTR) zaowocował całą serią niespójności i pytań, które zdecydowanie powinny zostać zbadane.

W dniu 9 lipca 7 r. LIA napisało do Agencji Ochrony Środowiska Hamm: „W porozumieniu z MAIS jako klientem, pełny raport został opublikowany na stronie internetowej LIA.NRW, więc nie mogę dostarczyć Państwu żadnej dodatkowej ekspertyzy”.

Po tym, jak HW Gabriel opublikował wątpliwości dotyczące tych śledztw w Westfälisches Anzeiger w dniu 1 listopada (święto państwowe, Dzień Wszystkich Świętych), LIA opublikowała całkowicie nową, rozszerzoną wersję w poniedziałek, 5 listopada, w ciągu zaledwie kilku godzin oficjalnych prac nad weekend raportu. Jest to zdumiewające, ponieważ LIA wcześniej napisała, że ​​„pełny raport został już opublikowany na stronie internetowej LIA.NRW” i rzekomo nie można było podać dalszych informacji. Mamy nadzieję, że i tym razem szybko zareagujesz.

1.) Do analizy widmowej gamma LIA

("Widmo gamma próbki, pusta komora i widmo otrzymane przez odejmowanie"; strona LIA: Pomiar "sfer" w Hamm-Uentrop z dodatkami z 30.10.2012). Pan HW Gabriel w swoim raporcie komentuje w następujący sposób (patrz raport Gabriela, strony 6 - 7):

a.) W środkowej grafice "Tło pustej komory pomiarowej" wymieniony jest pik Pb-212. Ale: To nie jest 238 keV, ale wyraźnie widoczne na skali przy 200 keV! Dlatego pusta komora pomiarowa nie zawiera żadnego produktu wtórnego toru. Jego produkt wtórny nie może się zmieniać i nie może być wycofany z pozycji 1 („misa z kulkami”), a tym samym nie może obniżyć radioaktywności mierzonych wartości w wyniku końcowym!

b.) Na poniższej grafice („widmo po odjęciu tła”) pik Pb-212 przy 238 keV jest ponownie bardzo wyraźny. Wyjaśnia to jednak LIA następującym argumentem: „Wahania stężenia w otaczającym powietrzu”. - Argument ten jest błędny, ponieważ w serii toru omawiany radon-220, z krótkim okresem półtrwania wynoszącym 55 sekund, nie może w tym krótkim czasie uciec z materiałów, aby spowodować wahania aktywności powietrza w pomieszczeniach (!).

c.) Jeśli weźmie się również pod uwagę zakres około 3 do 60 keV i rozpoznawalne linie Ac 70 na trzeciej grafice poniżej („widmo po odjęciu tła”), LIA ma dowód na obecność toru w swoim pomiary podane w próbce gleby. Nie wspomniała o tym jednak w interpretacji wyników pomiarów. Przy dłuższym czasie pomiaru (ponad 228 dzień) i mniejszej odległości między próbką a detektorem wartość dowodowa wzrosłaby.

d.) Aby móc dokładniej analizować i oceniać wyniki pomiarów LIA, konieczne jest, aby nie tylko wykresy, które zostały już przetworzone, ale przede wszystkim surowe dane zapisane w plikach dziennika z dokładnie określonymi zakresami energii (keV) i zliczenia są publikowane. Dlatego domagamy się publikacji surowych danych wyników pomiarów.

2.) Charakter kulek elementu paliwowego THTR.

HW Gabriel pisze w swoim raporcie (strony 2 i 3): „Stany Zjednoczone zakazały dostaw wysoko wzbogaconego uranu od 1977 roku. Naukowcy znaleźli substytut U-235 przy użyciu mikrosfer (Pu 3 - 30 mikrometrów, inne metale ciężkie o średnicy do 50 mikrometrów) z rozszczepialnym transuranem (Pu, Am, Cm) w procesie ICF.(…) W przeciwieństwie do czarnych cząstek powłoki (cp 0,4 mm) wykonanych z mieszanego tlenku Th-U, jeden pojawia się grupa pustych sfer/elipsoid PAC biała, inna czarna.
Nie mają wytrzymałości mechanicznej cząstek powlekanych. Jeśli cienka kulista powłoka zostanie rozerwana, maleńkie kulki mogą być postrzegane jako jasne punkty skupione wewnątrz i rozproszone na zewnątrz. (...) Strukturę maleńkich kulek można zobaczyć pod mikroskopem elektronowym: Zbudowane są z płytek/spiekanych i wyglądają jak piłka nożna zrobiona ze skórzanych łat.”

Jeśli te stwierdzenia pana Gabriela były prawdziwe, THTR Hamm nie tylko wykorzystywał jako paliwo wysoko wzbogacony uran (HEU), ale także inną mieszankę toru-TRU. - Czy to stwierdzenie Gabriela ma zastosowanie?

3.) Do analizy fluorescencji rentgenowskiej LANUV:

Na stronie 7, pan HW Gabriel skarżył się na badanie LANUV, że mierzono tylko zewnętrzną powłokę pustych kul. Za pomocą tej metody nie można zmierzyć bardzo małych kulek paliwa jądrowego osadzonych w tych pustych kulkach.

4. a) Jak Ministerstwo ocenia oświadczenia HW Gabriela dotyczące punktów przedstawionych powyżej?

b.) Prosimy o zlecenie dalszych badań w następujących obszarach:

- Dokładniejsza analiza spektralna gamma (wydłużony czas pomiaru do ok. 3 dni, mniejsza odległość między próbką a detektorem) z późniejszą ponowną oceną zmierzonych wartości i oceną.

- Dokładne badanie natury i radioaktywności użytego paliwa THTR pod kątem tego, czy paliwo THTR jest prawdopodobnie mieszanką toru i TRU. Może być konieczne pobranie próbek kulek z kółek w BEZ Ahaus.

- Bilansowanie dostaw i odbioru elementów paliwowych THTR w podziale na pochodzenie, ilość i skład. Prosimy jak najszybciej o opinię i odpowiedź na nasze pytania. W celach informacyjnych załączam raport HW Gabriel.

 

THTR - przyjaciele ku (n) żel dalej:

góra stronyDo góry strony - www.reaktorpleite.de -

Planowane nowe fundusze na badania THTR i tanie „unieszkodliwianie” skażonych terenów! Demontaż bardzo małego THTR w Jülich, który został zamknięty w 1988 roku, powoduje ogromne koszty w postaci setek milionów euro oraz jeszcze większe problemy i bóle głowy. Ponieważ obiekt jądrowy jest znacznie bardziej skażony radioaktywnie niż wcześniej zakładano ze względu na szereg incydentów, które do tej pory były zaniedbywane (1).

200.000 lata po jego wyłączeniu nadal nie jest jasne, dokąd zmierza 24 2 radioaktywnych elementów paliwowych tego reaktora rozpadu wielkości piłki tenisowej. Nikt na świecie nie chce dziś wiedzieć nic o tej linii reaktora. Nawet chiński reżim już nie trwa. Republika Południowej Afryki dostała zakrwawionego nosa i musiała zapłacić trudy rzędu miliarda euro - za nic i znowu za nic. Rezygnacja z energii jądrowej w RFN to już od dawna przesądzone. Po szokujących rewelacjach wtajemniczonych Rainera Moormanna (XNUMX) ta linia reaktora jest martwa i na zawsze zdyskredytowana - można by pomyśleć!

Ale nic z tego nie stanowi wyzwania dla małej grupy nieuczonych, ultra-fanatycznych zwolenników reaktora ze złożem żwirowym w Jülich. Chcą nadal zarabiać pieniądze na dalszy rozwój reaktora chaosu w sposób wysoce egoistyczny. Nie nauczyłeś się niczego więcej. Aachener Zeitung z 25 lipca 7 r. donosił:

„Rząd federalny wspiera nowe badania nad przestarzałą technologią jądrową Jülich kwotą około 500 000 euro, jak informuje Federalne Ministerstwo Gospodarki na prośbę naszej gazety. Tytuł pracy: „Transport, osadzanie i ponowne zawieszanie pyłu grafitowego w gazie szlachetnym atmosfera w wysokich temperaturach”. Projekt trwa W sumie odpowiedź z Berlina mówi, że dom ministra Philippa Röslera (FDP) finansuje około 110 projektów dotyczących badań nad bezpieczeństwem reaktorów w zakresie bezpieczeństwa jądrowego i badań nad składowiskami. kwota dofinansowania około 22 mln euro w bieżącym roku.”

W THTR zawsze było tak samo od dziesięcioleci: chociaż ta linia reaktorów uległa wyczerpaniu i rzekomo nie jest już wykorzystywana, zainwestowano ogromne sumy pieniędzy w dalszy rozwój tych reaktorów IV generacji zarówno w kolorze czarnym, jak i żółtym i czerwonym oraz zielony (!) Rządy federalne i stanowe. Całość deklarują beneficjenci hojnych rządowych subsydiów jako badania nad bezpieczeństwem, a na dodatek jako subsydia eksportowe. Nawet czerwono-zielony rząd Nadrenii Północnej-Westfalii intensywnie to praktykował (3)!

Cztery stanowiska doktorskie do badań reaktorów złomowych w NRW!

„Hans-Josef Allelein, kierownik Katedry RWTH ds. Bezpieczeństwa i Technologii Reaktorów, który reklamował stanowisko doktorskie, również podnosi argument o ocenie bezpieczeństwa. W wywiadzie dla naszej gazety mówi jednak:” Tutaj spostrzeżenia mają zdobyte, które są przydatne dla dalszego rozwoju, mogą być bardzo korzystne. „Oczywiście chodzi również o możliwości eksportowe. zainwestowane w technologię. A co z wycofywaniem się z elektrowni jądrowych? Czy trzeba rozwijać reaktory wysokotemperaturowe w Niemczech, jeśli wkrótce nie będzie tu więcej elektrowni jądrowych? dostawa energii leży w ogólnym interesie globalnym”. (...) W sumie – tłumaczy Allelein – w RWTH we współpracy z FZJ, które zajmują się reaktorem wysokotemperaturowym, są cztery stanowiska doktoranckie, jedno z nich jest finansowane przez Federalne Ministerstwo Gospodarki. finansowany przez państwo Nadrenii Północnej-Westfalii, po prostu dlatego, że zapewnia fundusze uczelniom – chociaż obecny rząd jest przeciwny takim badaniom”(30).

Planowana tania utylizacja w USA!

Aby móc w ciszy i spokoju kontynuować nielegalne badania nad linią THTR, reaktor ze złożem żwirowym AVR nie może oczywiście pojawiać się w zbyt negatywnych nagłówkach i musi istnieć przynajmniej powierzchowne zapewnienie, jeśli chodzi o „utylizację” jego rozległe radioaktywne odpady jądrowe. A którego królika najlepiej w takim razie wyczarować z cylindra? - Prawidłowy! Odpady nuklearne są transportowane na drugi koniec świata, więc praktycznie ich „nie ma”. Centrum badawcze nawet całkowicie bezinteresownie i odpowiedzialnie tworzy dużo pokoju, kładąc kres złemu, złemu proliferacji materiałów klasy broni jądrowej - ze wszystkich rzeczy, wysyłając je do USA. Niemal pomysłowe posunięcie atomowych przyjaciół można przeczytać w komunikacie prasowym FZJ z 6 lipca 7 r.:

„Forschungszentrum Jülich i jego partnerzy, Republika Federalna Niemiec i stan Nadrenii Północnej-Westfalii, obecnie współpracują z amerykańskim Departamentem Energii (DOE) w celu zbadania możliwości transportu elementów paliwowych z powrotem z wycofanego z eksploatacji reaktora testowego AVR do kraj pochodzenia paliwa jądrowego, USA.

Pierwsze dyskusje między centrum badawczym a DOE były pozytywne. Rząd federalny i kraj związkowy Nadrenia Północna-Westfalia popierają te dyskusje, zwłaszcza że konieczne w tym przypadku transporty nie mają już na celu dalszego pośredniego składowania w Niemczech, ale prowadziłyby do stałego składowania paliw w kraju pochodzenia . Departament Energii wykazał, że jest otwarty na przyjęcie elementów paliwowych AVR firmy Jülich. Ta gotowość opiera się na prowadzeniu przez Stany Zjednoczone aktywnej polityki nieproliferacji. Oznacza to, że USA dążą do zwrotu paliwa jądrowego z innych krajów, które zostało udostępnione do celów badawczych do USA, aby trwale uniknąć ryzyka dalszej proliferacji.

Teraz Stany Zjednoczone są państwem imperialistycznym i ani pokojowym, ani „odpowiedzialnym”, ani bezinteresownym. W USA są obecnie dwa reaktory grafitowe używane przez wojsko; Z pewnością można tam zastosować radioaktywne kule grafitowe. Ponadto istnieje długa tradycja ryzykownego majstrowania przy prekursorach linii HTR (5). Do tego może być również przeznaczony materiał radioaktywny. Nawet jeśli ten materiał miałby być „tylko” usuwany w USA, kto powiedziałby nam, że na dłuższą metę zostanie to zrobione w naprawdę bezpieczniejszy sposób? A jak „szczęśliwi” będą mieszkańcy? Po raz kolejny bardzo typowe jest dążenie zarówno czerwono-zielonego, jak i czarno-żółtego rządów do pozbycia się problemu radioaktywnych odpadów jądrowych tak prosto i najtaniej, jak to tylko możliwe. W ten sposób mogą o wiele łatwiej „przezwyciężyć”.

Minister nauki Svenja Schulze oświadczyła w imieniu rządu Nadrenii Północnej-Westfalii:

„Rząd stanu z zadowoleniem przyjmuje fakt, że pojawiła się nowa opcja przechowywania kulek z elementami paliwowymi AVR. Kraj związkowy Nadrenia Północna-Westfalia i rząd federalny będą wspólnie wspierać FZJ w dążeniu do tego rozwiązania”.

Ponieważ pozwolenie na składowanie kulek elementów paliwowych THTR w Jülich wygasa w 2016 roku, nieodpowiedzialnym planem było przewiezienie tych kulek przez 134 kilometry w 76 transportach z podwójnymi kółkami ciężarówką do Ahaus w celu przechowywania ich tam przez czas nieokreślony. Inicjatywy obywatelskie NRW gwałtownie protestowały przeciwko temu planowi przez ostatnie dwa lata i zachęcały materiały radioaktywne do pozostania w Jülich, ponieważ transporty są bardzo niebezpieczne. Na przykład podczas dni akcji autostradowej zwrócono uwagę na potencjalnie niebezpieczne konsekwencje transportu przez tereny gęsto zaludnione. Inicjatywy NRW niewątpliwie będą musiały podjąć wysiłek, aby w przyszłości wyjaśnić cały wymiar obecnie wielokrotnie zwiększonego ryzyka transportu odpadów jądrowych (samolotem?) na pół globu.

Anmerkungen:

1. Zobacz biuletyn THTR Nr. 138
2. Zobacz biuletyn THTR Nr. 136
3. Patrz okólnik THTR nr. 80, 83, 89, 92, 96, 107
4. Aachener Zeitung od 25 lipca 7 r.
5. „Fort St. Vrain, prekursor HTR w USA” w http://www.reaktorpleite.de/fort-st-vrain-der-htr-vorlaeufer.html

Post Comment: W dniu 14 Rada Nadzorcza Forschungszentrum Jülich podjęła decyzję o zawieszeniu wniosku o transport zestawów kołowych z elementami paliwowymi do Ahaus w BEZ. Obecnie poszukuje się tymczasowej lokalizacji magazynu tymczasowego składowania w Jülich.

 

Niestosowanie przemocy wobec elektrowni jądrowych w Indiach

góra stronyDo góry strony - www.reaktorpleite.de -

Brutalne represje wobec wiosek rybackich na południu Indii, które sprzeciwiają się rządowym planom budowy elektrowni jądrowych

Rok temu pod hasłem „Kościół wspiera strajk głodowy przeciwko elektrowni atomowej w Indiach” można było przeczytać następujący niezwykły raport o Kolping India (Kolping India) aktywnym od wielu dziesięcioleci na antenie „Domradio” w Kolonii: „W południowych Indiach Kościół katolicki popiera jeden strajk głodowy przeciwko elektrowni jądrowej Według doniesień indyjskich mediów, w sumie 127 osób, w tym 15 Hindusów i 112 katolików, prowadzi strajk głodowy przeciwko elektrowni jądrowej Koodankulam w stanie Tamil Nadu. 15 dni Wśród nich jest czterech księży i ​​trzy zakonnice 1 osób musi być już budowa elektrowni jądrowej. (XNUMX)

Już w 2004 roku setki rodzin w 58 wsiach Kolping w pobliżu kontrowersyjnej elektrowni atomowej Kudankulam cierpiały z powodu straszliwych skutków tsunami, aw następnych latach otrzymywały pomoc od zaprzyjaźnionych organizacji partnerskich w Niemczech.

Rząd planuje osiem nowych elektrowni jądrowych!

Tu, w południowych Indiach, ze wszystkich miejsc, tuż nad morzem, planuje się teraz osiem elektrowni jądrowych; dwa są prawie gotowe do użycia. Nie ma wątpliwości, że ludność, zwłaszcza rybacy, jest bardzo zaniepokojona. Widzieliście, co może się stać w Fukushimie z elektrownią atomową blisko morza.

Podobnie jak w Wyhl, gdzie budzący strach rozwój chmur z chłodni może również wpłynąć na zbiory winiarzy, w południowych Indiach w niektórych przypadkach nie było żadnych szczególnych obaw związanych z energią nuklearną, które pobudziłyby opór. Woda odprowadzana z elektrowni atomowych podniesie temperaturę morza i zagrozi łowiskom rybackim.

Jeśli dziesiątki tysięcy stawia teraz opór, jak w Kudankulam, to nieuchronnie wzywają „przyjaciół mas”, którzy organizują „Międzynarodową konferencję na rzecz wojny ludowej w Indiach” w Hamburgu w listopadzie i „niczego niepodejrzewających” wykładów które działają od dziesięcioleci, wysyłają: „Nie chodzi przede wszystkim o abstrakcyjną 'ochronę środowiska', jak domagają się ruchy burżuazyjne, ale przede wszystkim o ochronę mas pracujących, ludu” (2).

Historia

Indie potrzebują dużo energii, aby „z powodzeniem” wejść na ścieżkę kapitalistyczno-przemysłową. Dlatego przyspieszono ekspansję energetyki atomowej i od 1988 r. uzgodniono ścisłą współpracę z byłym Związkiem Radzieckim.

W 1998 roku podpisano dodatkowe porozumienie, które przewidywało budowę dwóch rosyjskich reaktorów ciśnieniowych WWER, każdy o mocy 1.000 MW, w Kudankulam w Tamil Nadu (3).

W 2000 r. trwające partnerstwo strategiczne zostało przypieczętowane przez szefów rządów i ogłoszono zamiar umożliwienia Rosji budowy łącznie 18 elektrowni jądrowych w Indiach (4). W 2002 roku rozpoczęto budowę pierwszych dwóch elektrowni jądrowych w Kudankulam. Reaktory zostały zbudowane w Petersburgu i przetransportowane do południowych Indii drogą morską.

"Organizacja operacyjna Nuclear Power Corporation Ltd. (NPCIL) jest spółką publiczną kontrolowaną przez DAE (Departament Energii Atomowej). Została założona w 1987 roku i ma siedzibę w Bombaju." (5) Można zauważyć, że przemysł jądrowy od samego początku kładł nacisk na promowanie działań społecznych, infrastruktury, a nawet turbin wiatrowych w okolicznych społecznościach. Jedna z największych farm wiatrowych w Indiach o mocy 2.000 MW działa obecnie w Kudankulam, tuż obok i na terenie elektrowni jądrowej.

W przypadku bloków elektrowni Kudankulan 3 i 4 Rosja i Indie ustanowiły mapę drogową dalszej współpracy (6). W lipcu 2012 roku Rosja zgodziła się na kredyt eksportowy w wysokości 3,4 miliarda dolarów na 14 lat na kolejne projekty (7).

Pokojowemu ruchowi oporu przeciwko elektrowniom jądrowym bardzo trudno będzie bronić się przed ratyfikowanymi kontraktami ważnych partnerów międzynarodowych, strategicznymi interesami narodowymi i maniami wzrostu przemysłowego.

Woda dla ludzi czy energia jądrowa?

Od 2006 roku w Tamil Nadu toczyły się gwałtowne spory dotyczące korzystania z wody w tamie Pechiparai, która ma ponad sto lat. Jezioro, około 60 kilometrów od Kudamkulam, służyło jako zbiornik wody pitnej i nawadniało pola rolników. Zgodnie z wolą rządu to źródło wody powinno w przyszłości służyć głównie do chłodzenia nowych elektrowni jądrowych i nie zaspokajać już potrzeb miejscowej ludności (8).

Rozprawa odbyła się pod koniec długiej kłótni na terenie elektrowni jądrowej. Ale przed tą datą premier Indii podpisał kontrakty na budowę czterech elektrowni atomowych w Kudankulam. Całe wydarzenie było farsą. Tak więc ruch miał swoje doświadczenia z polityką bardzo wcześnie, co tylko sprzyjało jego klarownym działaniom w następnym okresie.

Policja terroryzuje wioski rybackie

Po tym, jak przez lata przeciwnicy elektrowni atomowej nie cieszyli się zainteresowaniem mediów, po katastrofie w Fukushimie sytuacja uległa znacznej zmianie. Pierwszym wydarzeniem było to, że jesienią 2011 roku tysiące mieszkańców i rybaków zablokowały drogi dojazdowe do placu budowy elektrowni jądrowej. Tymczasowy strajk głodowy dla 10.000 osób i strajk głodowy o charakterze otwartym dla 127 osób dodały i dramatycznie zwiększyły presję. Operatorzy musieli przerwać przygotowania do uruchomienia pierwszego bloku reaktora na 6 miesięcy. Opóźnione od lat oddanie do eksploatacji przeciągało się ponownie.

Koodankulam kreskówka

Po wznowieniu prac w marcu 2012 r. przed terenem reaktora demonstrowało 20.000 6.000 osób; nastąpił kolejny strajk głodowy. Rząd nałożył godzinę policyjną i wysłał XNUMX policjantów z Sił Szybkiego Działania do Kudankulam i sterroryzował miejscową ludność. Ponieważ chrześcijanie są również zaangażowani w ruch oporu i organizację „People's Movement Against Nuclear Energy” (PMANE), a kościół chrześcijański służy jako punkt spotkań, hinduscy nacjonaliści celowo podsycają uprzedzenia, oskarżając ich o „zdradę” sprawy narodowej.
Ma to na celu sprowokowanie zamieszek religijnych przeciwko mniejszości chrześcijańskiej i odsunięcie na bok PMANE. Jednak struktura populacji w tym regionie jest bardziej podobna do sąsiedniego stanu Kerala, gdzie Hindusi, Chrześcijanie i Muzułmanie byli od wieków mniej więcej równo reprezentowani i żyli razem w pokoju i tolerancji.

Rząd oskarża także zagranicznych ekologów i organizacje pozarządowe o udzielanie osobistego i finansowego wsparcia przeciwnikom elektrowni jądrowej oraz inicjuje działania karne. Jak niewiele rząd indyjski ma w rękach, pokazał fakt, że deportowano tylko całkowicie niezaangażowanego niemieckiego długoletniego urlopowicza. Jedynymi obcokrajowcami uczestniczącymi w tym konflikcie są rosyjscy inżynierowie po stronie operatora.

Tylko 7 euro grzywny za wykroczenia operatorów elektrowni jądrowych Podczas gdy rząd Indii i operatorzy elektrowni jądrowych próbują wyegzekwować swoje interesy poprzez militaryzację całego regionu, stanowy nadzór jądrowy jest całkowicie przytłoczony i bezsilny w egzekwowaniu minimalnych standardów bezpieczeństwa.

Jak donosi „Der Spiegel” (9), indyjski organ nadzoru jądrowego AERB może żądać tylko grzywny w wysokości 7,46 euro nawet za poważne naruszenia przepisów bezpieczeństwa w elektrowniach jądrowych! - Nie, nie brakuje tu zer; zasiadają w rządzie indyjskim.

Po kolejnych strajkach głodowych i demonstracjach na dużą skalę w maju 2012 r. sytuacja na budowie ponownie się zaostrzyła, gdy w sierpniu wydano pozwolenie na uruchomienie pierwszego reaktora. Rybak został zastrzelony przez policję podczas demonstracji 9 września.

Koodankulam-05092012

Niedługo potem 20.000 10 osób oblegało drogi dojazdowe do placów budowy elektrowni jądrowej. Policja brutalnie zaatakowała pokojowych demonstrantów pałkami i granatami z gazem łzawiącym. Od tego czasu ta operacja policyjna jest przedmiotem gorących dyskusji w Indiach. Były szef marynarki admirał L. Ramdas wezwał do moratorium. Pisarz Arundhati Roy publicznie skrytykował quasi-militarny stan wyjątkowy w regionie oraz policyjny wandalizm, który miał miejsce nawet w domach rybaków (XNUMX).

Spektakularne blokady morskie

21 września rozpoczęła się "morska blokada" elektrowni atomowych z 500 łodziami rybackimi, własnoręcznie wykonanymi drewnianymi bojami i ludzkimi łańcuchami w wodzie. Na wsi, nękani brutalną obecnością policji, rybacy tym razem ćwiczyli swój twórczy opór na własnym „terenie”.

blokada morska koodankulam

Imponujące zdjęcia były transmitowane na wielu kanałach telewizyjnych w Indiach i można je również oglądać na YouTube w Niemczech. Było to sprytne posunięcie pokojowego ruchu oporu, aby przynajmniej częściowo uniknąć sił zbrojnych na lądzie, a teraz zablokować porty dostawców i elektrownie jądrowe przed morzem.

8 października 2012 roku Kudankulam zostało ponownie oblegane z morza przez 800 łodzi rybackich. Dotarli na odległość 500 metrów od elektrowni jądrowej. Straż Przybrzeżna użyła 10 łodzi policyjnych, aby powstrzymać protestujących na płytkich wodach. Dziesięć kilometrów dalej „Jal Satyagara”, ludzki łańcuch w wodzie, został solidarnie przeprowadzony w Koothakuzhi (11). W ciągu najbliższych kilku tygodni działacze pokojowi podjęli dalsze działania, aby doprowadzić protest do stolicy Tamil Nadu, Chennai (dawniej Madras).

Odważni rybacy z Kudankulam mają pozornie przytłaczającego przeciwnika. Ale nawet na początku XIX wieku imperialna Wielka Brytania nie pomyślałaby, że wkrótce będzie musiała opuścić zbuntowane Indie. Dlaczego kolonizatorzy nuklearni nie mieliby radzić sobie tak samo?

29 września 2012 r. odbył się pierwszy wiec protestacyjny przed konsulatem Indii we Frankfurcie. Na pewno przydałoby się protestowanie przed indyjskimi instytucjami lub np. podczas niemiecko-indyjskich wydarzeń, takich jak „Dni Indii 2012-2013” ​​w Europie. Potrzebna jest tutaj międzynarodowa solidarność ruchu antynuklearnego.

A setki grup Kolpinga w RFN powinny również pokazać, że potrafią nie tylko organizować pomoc charytatywną dla ofiar tsunami, ale także politycznie i praktycznie wspierać uzasadniony pokojowy protest ich partnerskiej organizacji w Indiach.

Anmerkungen:

(1) Od 20 września 9 r.: www.domradio.de/news/artikel_76535.html
(2) http://indiensolidaritaet.wordpress.com/2012/10/01/flugblatt-solidaritat-mit-den-kampfen-gegen-atomkraft-in-indien/#more-423.
(3) www.nuklearforum.ch/de/aktuell/e-bulletin/haben-russische-exportfinanzierung-fuer-kudankulam
(4) atw (przemysł jądrowy), wydanie 1/2011, s. 52
(5) atw, wydanie 5/2007, strona 350
(6) atw, wydanie 4/2010, strona 284
(7) Patrz uwaga nr 3
(8) Nuclear Monitor, Amsterdam, nr 652, 2007
(9) Spiegel Online od 23.8.2012 sierpnia XNUMX r.
(10) Od: www.firstpost.com/india/kudankulam-live-if-govt-cant-handle-garbage-how-will-it-handle-nuklear-waste-452361.html
(11) Od: www.dnaindia.com/india/report_anti-nuke-activists-lay-siege-to-kudankulam-plant-from-sea_1750168

Więcej informacji: www.dianuke.org

Wyślij komentarz:

Ten artykuł po raz pierwszy ukazał się w miesięczniku Grassroots Revolution. Czasopismo dla Nonviolent, Dominant Society „Nr 373 (listopad 2012). - W międzyczasie w oddalonej o prawie 700 kilometrów stolicy stanu Chennai (Madras) odbyła się duża demonstracja i inne akcje. Komisja praw człowieka, która przyjechała autobusem, została aresztowana na osiem dni, a redaktor lustrzany został aresztowany. Na całym świecie iw całych Indiach liczne organizacje i znane osobistości (A. Roy, N. Chomsky) wykazały solidarność z ruchem oporu.

Drodzy Czytelnicy!

Oczywiście doskonale zdaję sobie sprawę, że niektóre strony są stosunkowo trudne do przeczytania, zwłaszcza w tym numerze, bo chodzi o naukową analizę skutków wypadku THTR. Ale gdzie indziej niż w „Fachblatt” THTR-Rundbrief należy to szczegółowo opisać? Wynik dyskusji na temat kulek znalezionych w THTR jest dość otwarty.

W formułowaniu pytań do Ministerstwa Środowiska NRW wzięło udział co najmniej pięć osób. Jako inicjatywa obywatelska dążymy do zaangażowania jak największej liczby osób w podejmowanie decyzji i pracę polityczną.

Oznacza to, że jak najwięcej osób ma dostęp do ważnych informacji, nawet jeśli teksty czasami nie są tak łatwe do zrozumienia od razu. Jest to zatem kwestia nie pozostawiania pola do podejmowania ważnych decyzji wyłącznie „ekspertom” w rządach i korporacjach. Chcemy zakotwiczyć i praktykować demokrację oddolną w jak największej liczbie obszarów społeczeństwa. To wymaga dużej mocy od dołu.

W tym miejscu chciałbym skorzystać z okazji, aby odnieść się do mojej nowej strony internetowej, na której głównie (ale nie tylko) udostępniam ponownie artykuły z „ery przedinternetowej” od lat 70-tych. W Hamm znajdują się artykuły o kulturze i polityce, ekologii i parlamentaryzmie, związkach zawodowych i mediach, sprawach międzynarodowych i lokalnych.

Na przykład, jeśli wpiszesz nazwisko Masannek, przyczynę największego skandalu w powojennej historii Hammera, dziś w Google znajdziesz prawie tylko „dzikich facetów” swojego syna, współczesny artykuł i żałosne dziesięć linijek w HammWiki, która jest niemal przepełniona drobiazgami. - Ale ostatnio także artykuł z 1986 roku, który napisałem w zielonej gazecie regionalnej NRW na ten temat. Tutaj jest link: www.machtvonunten.de

Horst kwiat

***


góra stronyStrzałka w górę – do góry strony

***

Apel o darowizny

- THTR-Rundbrief jest publikowany przez BI Umwelt Hamm e. V. ' wydawane i finansowane z darowizn.

- THTR-Rundbrief stał się w międzyczasie bardzo zauważonym medium informacyjnym. Istnieją jednak stałe koszty związane z rozbudową strony internetowej i drukowaniem dodatkowych arkuszy informacyjnych.

- THTR-Rundbrief prowadzi szczegółowe badania i raporty. Aby móc to zrobić, jesteśmy uzależnieni od darowizn. Cieszymy się z każdej darowizny!

Darowizny na konto:

BI ochrona środowiska Hamm
Cel: okrągły THTR
IBAN: DE31 4105 0095 0000 0394 79
BIC: SPAWANA1SZYNKA

***


góra stronyStrzałka w górę – do góry strony

***